Według sondażu przeprowadzonego przez Centrum Lewada z marca br. aż 40 procent respondentów uważa, że epoka stalinizmu przyniosła Rosji więcej pożytku i dobra niż zła. W marcu 2012 roku w ten sposób odpowiedziało tylko 27 proc. respondentów.
Dziennikarka „NYT” odwiedziła szkołę średnią w półmilionowym mieście szkolnictwa i nauki Penza (miasto szczyci się aż 6 uniwersytetami i 13 szkołami wyższymi). Jeden z 11-klasistów powiedział m.in., że skoro Stalin rozstrzeliwał i wysyłał do gułagów to widocznie ludzie radzieccy sobie na to zasłużyli! –Nic nie działo się bez powodu – z przekonaniem oświadczył uczeń liceum.
Wesprzyj nas już teraz!
W Penza, mieście oświaty i kultury, w grudniu ubiegłego roku Komunistyczna Partia Rosji oddała do użytku Centrum Stalina. Sporych rozmiarów centrum najczęściej odwiedzane jest przez młode pokolenie.
– Gloryfikując czasy Stalina, dziś Putin stara się realizować hasło, że interes ogółu jest bezsprzecznie ważniejszy od interesu jednostek. A to oznacza, że reżim w mniejszym stopniu ponosi odpowiedzialność przed społeczeństwem – tłumaczy obecny stan społeczeństwa rosyjskiego Lew Gudkow z Centrum Lewada.
Pozycja Stalina jest niezmiennie gloryfikowana dzięki zręcznej grze Kremla. Moskwa doskonale gra nostalgią swoich rodaków. Kiedy Rosja jest „oblężona” i zewsząd otaczają ja wrogowie, media atakują np. władze w Kijowie nazywając je „faszystowska juntą”. „I tym sposobem obraz Stalina, broniącego Rosjan przed nazistami, znów triumfuje” – czytamy w nowojorskim dzienniku.
Źrodło: „New York Times”
ChS