„Józef Mackiewicz uważał bowiem, że komunizm jest złem absolutnym, w obliczu którego warto było poświęcić wszystkie tak zwane realizmy, wśród nich również – polrealizm, czyli kalkulację mającą na celu realizowanie interesów polskich, które w oczach Józefa Mackiewicza, w proporcji do zagrożenia, jakie dla świata , to znaczy – dla wszelkiej cywilizacji – niesie komunizm, miały charakter partykularny”, pisze na łamach serwisu prawy.pl Stanisław Michalkiewicz.
Publicysta wyjaśnia, że wraca do tamtej myśli Józefa Mackiewicza, ponieważ obecnie znowu stoimy w obliczu kolejnego etapu rewolucji komunistycznej, prowadzonej nie według strategii bolszewickiej, tylko alternatywnej – ale cele rewolucji komunistycznej się nie zmieniły.
„Pierwszym jest wyhodowanie człowieka sowieckiego, tzn. takiego, który wyrzekł się wolnej woli, a drugim – stworzenie człowiekowi sowieckiemu sztucznego środowiska w postaci państwa totalitarnego, które m.in. tym się charakteryzuje, że nie uznaje żadnej władzy poza własną, a więc np. rodzicielskiej, czy religijnej”, wylicza autor „Logika wystarczy”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Okazuje się więc, że zastrzeżenia, jakie wobec zagrożenia komunizmem formułował Józef Mackiewicz w stosunku do tak zwanych realizmów, wcale nie straciły na aktualności, wręcz przeciwnie. Tym bardziej, że polrealizm w dzisiejszym wydaniu, to nic innego, jak zgoda na przekształcenie Polski w Generalną Gubernię w ramach IV Rzeszy. Dlatego dramatycznej aktualności nabiera też ballada, śpiewana przez Żannę Biczewską”, podsumowuje Stanisław Michalkiewicz.
Źródło: prawy.pl
TG