„Mój Honorable Correspondant nadesłał mi wiadomość, prosto z Anglosocu, że penalizacja myślozbrodni właśnie się tam rozpoczęła. Wspominam o Anglosocu, bo Jerzy Orwell również go przewidział – że mianowicie wynalazki dokonane w Rosji przez Ojca Narodów, Chorążego Pokoju, Józefa Stalina i jego semickich kolaborantów, prędzej czy później trafią do Anglii, gdzie się zaadaptują właśnie w postaci Anglosocu”, pisze na łamach portalu „Magna Polonia” Stanisław Michalkiewicz.
Publicysta relacjonuje sprawę byłego żołniera brytyjskiej armii, Adama Smitha-Connora, który został skazany na 2 lata więzienia w zawieszeniu i zapłatę 9 tysięcy funtów kosztów sądowych za… myślozbrodnię.
Myślozbrodnią w wykonaniu byłego wojskowego była modlitwa w myślach przed placówką, w której są mordowane poprzez ćwiartowanie dzieci w łonach matek. „Adam Smith-Connor nie pikietował kliniki im. żydowskiego króla Heroda, tylko stał odwrócony do niej plecami. Nie wymówił na głos ani jednego słowa, nie miał przy sobie żadnych transparentów, ani żadnych symboli – nic. Ale sędzia Orla Austin uznała, że jednak dopuścił się myślozbrodni, bo w pewnym momencie pochylił głowę a w dodatku ręce miał złożone”, relacjonuje autor „Protokołów mędrców covida”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Jak widzimy, również w Anglosocu są już sędziowie gotowi na wszystko, to znaczy – na popełnianie zbrodni sądowych. (…) Niezawisłe sądy też kierują się instynktem samozachowawczym, podobnie jak kiedyś trójki NKWD. Aleksander Sołżenicyn wspomina o nieszczęśniku skazanym na ćwiarę, czyli 25 lat łagru. Udało mu się cudem przeżyć i w czasie chruszczowowskiej odwilży – nawet zapoznać się ze swoją teczką. Okazało się, że jest tam tylko jedna kartka na której zapisano: Zatrzymany podczas obchodu dworca”, podsumowuje Stanisław Michalkiewicz.
Źródło: portal „Magna Polonia”
TG