Prezydent Czech oświadczył, że ci, którzy uznają Stepana Banderę za bohatera i gloryfikują go na każdym kroku, są na bakier z historią XX wieku. To już kolejna wypowiedź Miloša Zemana, w której zdecydowanie przypomina on o antypolskich działaniach ukraińskich nacjonalistów w trakcie II Wojny Światowej.
„Czy słyszeliście kiedykolwiek o groźbach Bandery, który mówił: zabiję każdego Polaka w wieku od 16 do 60 lat! Jeśli nie słyszeliście, to natychmiast przerwijmy tę bezmyślną i prowadzącą donikąd dyskusję” – w ostrym tonie o Banderze i jego dziedzicach ideologicznych wypowiedział się prezydent Zeman.
Wesprzyj nas już teraz!
„A tak dla waszej informacji: Stepan Bandera miał tylko jeden cel – chciał z państwa ukraińskiego uczynić wasala faszystowskich Niemiec. Hitler chciał osiedlić w waszym kraju niemieckich chłopów. A gdy któregoś dnia zmienił zdanie, postanowił wysłać Banderę do obozu koncentracyjnego” – napisał prezydent Zeman na swoim profilu na Facebook-u.
Prezydent Zeman nawiązując do tego, co w ostatnich latach dzieje się na Ukrainie, przypomniał, że były prezydent tego kraju, Wiktor Juszczenko, uczynił ze Stepana Bandery bohatera narodowego. Natomiast obecne władze w Kijowie bardzo poważnie biorą pod uwagę wykreowanie nowego bohatera narodowego.
„Kijów myśli o Romanie Szuchewyczu. To z jego rozkazu w roku 1941 we Lwowie rozstrzelano kilka tysięcy Żydów” – powiedział czeski prezydent.
Jako główny dowódca UPA, Szuchewycz ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za zaakceptowanie rzezi wołyńskiej jako taktyki UPA przeciwko Polakom i przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej we wschodniej Małopolsce.
Miloš Zeman jest w ostatnim czasie ostro krytykowany za wspieranie i tolerowanie działań Moskwy. Prezydent Czech nigdy nie potępił przyłączenia Krymu do Rosji, a za wybuch wojny na wschodzie Ukrainy obwinia Kijów.
Źródło: www.kurier.lt, www.lenta.ru
ChS