Sytuacja na granicy słoweńsko-austriackiej jest coraz bardziej gorąca. Na przejściu granicznym Szentilj-Spielfeld cztery tysiące imigrantów przełamało kordon strzegący granicy z Austrią. Słoweńska policja zmuszona została do użycia gazu łzawiącego, co umożliwiło opanowanie sytuacji. Austria na granicę przysłała kolejne oddziały wojska i policji.
Napięta sytuacja na granicy wymusiła ograniczenia w ruchu drogowym. Samochody mają możliwość przejazdu tylko po jednym pasie. Słowenia coraz gorzej radzi sobie z kryzysem migracyjnym. Jej władze zdecydowały się na wsparcie policji przez siły wojskowe. Kraj zwrócił się także o pomoc do Komisji Europejskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei Austriacy twierdzą, że kontrolują sytuację. – Sądzę, że jesteśmy dobrze przygotowani i możemy poradzić sobie z kolejnymi niepokojami – powiedział Joahim Huber, rzecznik austriackiej policji. W miejscowości Spiefeld powstał ustawiono nowy namiot dla imigrantów. Migranci stamtąd są transportowani do Klagenfurtu, 140 kilometry na Zachód, gdzie znajduje się ich tymczasowe lokum.
Źródła: interia.pl / news.yahoo.com
mjend