Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły staje w obronie polskiej oświaty. Wobec nieakceptowalnych, szkodliwych dla dzieci zmian, w kraju odbywają się kolejne protesty przeciwko zmianom w polskiej szkole. We czwartek pikietowano przed Małopolskim Kuratorium Oświaty w Krakowie.
Kilkadziesiąt osób, które zgromadziły się przed Małopolskim Kuratorium Oświaty w Krakowie, protestowało m.in. przeciwko łączeniu klas na lekcjach religii, umieszczaniu tych zajęć na pierwszej lub ostatniej godzinie i wyłączeniu oceny z religii ze średniej ocen. Protestujący zagrożenie dla rodziny widzą też w zapowiadanym od 1 września 2025 r. przedmiocie „edukacja zdrowotna”, który ma zastąpić wychowanie do życia w rodzinie. Zdaniem przeciwników pomysłów minister edukacji Barbary Nowackiej, nowy przedmiot będzie promował „seksualizację procesu edukacji”.
Ale to nie koniec zagrożeń. Jak ostrzegają organizatorzy akcji, oświata w Polsce staje się częścią tzw. Europejskiego Obszaru Edukacyjnego – i po to są wprowadzane właśnie zmiany. Nie służą one dzieciom i ich rozwojowi. Przeciwnie. Prowadzą do zamiany wychowania świadomego społeczeństwa na swego rodzaju hodowlę bezwładnych mas – taniej siły roboczej. To dlatego promuje się genderowe ideologie, obniża poziom nauczania, wprowadza „europejskie” standardy wychowania – czytaj seksualizację młodego pokolenia wedle wskazań WHO, następuje odrywanie młodych od źródeł rzetelnej wiedzy i promuje się rozwiązania odnoszące się do mechanizmów cyberuzależnień.
Wesprzyj nas już teraz!
Zobacz relację wideo – tylko na PCh24.TV
Dalsza część tekstu pod oknem filmu
Jak wskazali protestujący, „dezawuacja roli rodziny oraz podważanie roli matek i ojców prowadzą do rozbijania rodzin, wzrostu liczby rozwodów, których ofiarami są dzieci, oraz do spadku liczby zawieranych małżeństw, a w konsekwencji dramatycznej zapaści demograficznej”. Ponadto trzeba pamiętać, że rodzice mają prawo wychowywać dzieci zgodnie ze swymi przekonaniami, w tym moralnymi i religijnymi, szczególnie w sferze tak wrażliwej, jak płciowość i seksualność. Prawo to ma charakter naturalny, a nadto zagwarantowane jest w art. 48 ust.1 oraz 53 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, jak również w licznych, wiążących Polskę, normach prawa międzynarodowego. Jak wskazują, zasada pierwszeństwa wychowawczego rodziców musi być respektowana przez organy władzy publicznej, a warunki nauki powinny gwarantować pozyskiwanie wartościowej wiedzy, a nie generować chaos w przepełnionych multikulturowych i wielojęzycznych klasach.
Brońmy dzieci, póki nie jest za późno!
– Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowania. Słowa kanclerza Jana Zamojskiego. Jakże na dziś aktualne – podkreślał otwierając krakowski protest Adam Hareńczyk z Małoposlkiego Buntu, współorganizator akcji.
– Przeszliśmy tu jako reprezentacja różnych środowisk, w tym Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im Ks. Piotra Skargi, aby zaprotestować, aby wyrazić swój głęboki sprzeciw, bunt przeciwko bezprecedensowej, można powiedzieć od lat 80-tych, ofensywie ideologicznej na polską szkołę, jaką funduje nam obecnie Ministerstwo Edukacji Narodowej – mówił Sławomir Skiba, wiceprezes SKCh.
Jak zauważył, mamy dziś do czynienia z ideologiczną walką „lewackich środowisk o przejęcie kontroli nad naszymi dziećmi, nad polską szkołą”. – Wiemy o redukcji podstawy programowej, zwłaszcza z języka polskiego, następuje wyrugowanie lektur, redukcja podstawy programowej w zakresie nauczania historii, zmniejszenie o połowę liczby godzin religii i praktycznie utrudnienie efektywnego jej nauczania poprzez pomysły łączenia klas i poziomów nauczania uczniów w różnym wieku – wymieniał.
To także wyrugowanie przedmiotu wychowania do życia w rodzinie na rzecz tak zwanej edukacji zdrowotnej z możliwością i zachętą wręcz do ofensywy w szkołach seksedukatorów, czyli tak naprawdę deprawatorów.
– Uważam, że ten protest jest nie tylko naszym prawem, ale przede wszystkim obowiązkiem, ponieważ obserwując młodzież i to co się teraz dzieje, to widzimy jasno, że to jest równia pochyła. Chcemy inwestować w psychiatrię dziecięcą, w psychiatrię młodzieżową, zastanawiamy się, dlaczego dzieci leczymy już od szóstego roku życia na depresję, a nie wspominamy o tym, co jest początkiem, o tym, co kształtuje ich tożsamość, czyli szkoła, czyli poczucie bezpieczeństwa – podkreśliła Agata Kowalczyk, nauczyciel.
Jak wskazała, poczucie bezpieczeństwa kształtuje się tylko i wyłącznie wtedy, kiedy to dziecko jest czegoś pewne. Jest pewne tego, że w szkole jest bezpiecznie, że jest chłopcem, że jest dziewczynką, że ma takie toalety, że jest taka historia. Bez tego, czyli bez porządku jest chaos. – W chaosie nikt z nas nie czuje się bezpiecznie i pewny kierunek, który jest nadawany przez naszą panią minister edukacji, doprowadza do tego, że my wszyscy, od dziecka, które przekracza próg szkoły, poprzez nauczycieli, poprzez rodziców, jesteśmy w chaosie. To jest walka z chaosu, z porządkiem. Porządek zawsze buduje jakieś wartości, a chaos nigdy – dodała.
– Dzisiejszy protest środowisk nauczycielskich, ale również rozmaitych organizacji społecznych, jest związany z tym, że oto na naszych oczach, zgodnie z zapowiedziami aktualnie rządzących w Polsce, między innymi do polskiej szkoły zapowiada się, że wejdzie straszliwa rzecz, jaką jest po prostu rewolucja seksualna. Ta rewolucja seksualna, która zniszczyła już całe pokolenia ludzi, młodych ludzi głównie, ale przecież to, co zaraz potem będą dorośli, ludzi na całym świecie, szczególnie w krajach zachodnich. I właśnie te zapowiedzi budzą nasz najwyższy niepokój – wskazał Arkadiusz Stelmach, wiceprezes Stowarzyszenia im. Ks. Piotra Skargi. Jak dodał, na naszych oczach widać jak rewolucja obyczajowa wchodzi do Polski i dokonuje się odcinanie od chrześcijańskich korzeni.
Z kolei Ena Zychowicz z Małopolskiego Buntu zauważyła, że Iliana Iwanowa – komisarz ds. innowacji, badań naukowych, kultury, edukacji i młodzieży, zadeklarowała, że jest gotowa wchłonąć polski system edukacji do europejskiego. – Unia chce nam narzucać program edukacji według swoich standardów. My nie możemy się na to zgodzić. Jeśli niczego nie zrobimy, zmieni się polska szkoła i tu nikt nie ma na uwadze dobra dzieci – mówiła. Mówi się bowiem o okrojeniu podstawy programowej – ale z ważnych przedmiotów. I zamienia się je na inne, które będą doprowadzać do degradacji.
Jak podkreśliła Magdalena Czarnik ze Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci, MEN wprowadza do szkół cały szereg reform, które mają zniszczyć tożsamość narodową polskiej szkoły. – Zmiany mają doprowadzić do obniżenia poziomu edukacyjnego naszych dzieci. Mają wyrzucić religię, wyrzucić nasze dziedzictwo kulturowe. Mamy stawać się powoli taką bezkształtną masą łatwą do sterowania, łatwą do manipulowania – wskazała.
Jednym z owych zagrożeń jest tzw. edukacja zdrowotna, która ma wejść od przyszłego roku szkolnego, a pod którą kryją się elementy postępowej, genderowej edukacji seksualnej, która „ma nasze dzieci nie tylko zachęcać do przedwczesnych kontaktów seksualnych, ale także ma zniszczyć w nich poczucie przywiązania do płci biologicznej, do swojej tożsamości”. – Ona ma bagatelizować znaczenie męskości, kobiecości. Dzieci mają być uczone tego, że mogą sobie wybrać jakąkolwiek płeć społeczno-kulturową, że to jest taki wielki postęp. Nie zgadzamy się na to. Rodzice po prostu nie chcą demoralizacji dzieci, nie chcą niszczenia w nich zdrowych przekonań. I chcemy to jasno zamanifestować, chcemy egzekwować swoje prawa – dodała.
Fot. PCh24.pl