Pavel A. Parfentiev z prorodzinnej organizacji FamilyPolicy.ru, wystosował oficjalny list do Ministra Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergieja Ławrowa, w którym wzywa do przestrzegania międzynarodowych standardów praw człowieka aby zaprzestać prześladowań obrońców tradycyjnej rodziny i wartości moralnych we Francji, których dokonuje francuski rząd. Zaapelowano również o solidarność z prześladowanymi obrońcami rodziny.
W liście Parfentiev przypomina, iż 18 maja br. Prezydent Francji François Hollande podpisał ustawę zezwalającą na małżeństwa osób tej samej płci z prawem do adopcji dzieci. Ustawa została zatwierdzona na przekór ogromnej części społeczeństwa francuskiego. Decyzja w sprawie przyjęcia nowego prawa doprowadziła do masowych protestów w różnych miastach Francji. Obywatele wyszli na ulice aby bronić małżeństwa mężczyzny i kobiety oraz rodziny, która jest naturalną i podstawową komórką społeczną.
Wesprzyj nas już teraz!
Protestujący, którzy korzystają z przysługujących im praw wynikających z zasad demokracji – wolności zrzeszania się i wolności słowa, są ofiarami policyjnych represji. Ich efektem są poważne naruszenia praw człowieka. Jako przykład autorzy listu podają wydarzenia z 24 marca br., kiedy to policja użyła gazu przeciwko kobietom z małymi dziećmi. Rośnie również liczba raportów o pobiciach ludzi przez policję, np. za noszenie koszulki z prorodzinnym napisem lub spokojną modlitwę w miejscu publicznym. Przemocy wobec protestujących używają również organizacje takie jak Femen, których członkowie pozostają bezkarni.
6 czerwca br. sytuację we Francji opisywał na forum Rady Praw Człowieka w Genewie Dyrektor Europejskiego Centrum na rzecz Prawa i Sprawiedliwości Grégor Puppinck. Między 24 a 26 maja francuska policja zatrzymała podczas protestów 350 osób, z których tylko siedem zostało poddanych sankcjom za drobne wykroczenia. Zdaniem Dyrektora European Centre for Law and Justice, dra. Grégora Puppincka, zatrzymania te były arbitralne i motywowane politycznie.
Działania francuskiego rządu są, zdaniem Parfentieva, niedopuszczalne, niezgodne z zasadami demokracji i międzynarodowych zobowiązań z zakresu praw człowieka przyjętych przez Francję.
Wartości, w obronie których stają protestujący, są cenione przez wielu ludzi na świecie, w tym mieszkańców Rosji. Autorzy listu wierzą, że w tej sytuacji Rosja nie powinna i nie może być jedynie biernym obserwatorem. W imieniu rosyjskich obywateli proszą Ministra Spraw Zagranicznych o podjęcie aktywnych kroków w celu zaprzestania łamania praw człowieka.
PCh24.pl
ged