Z udziałem tysięcy osób w Katowicach odbył się „Wielki Śląski Marsz Wolności”. Był to wyraz sprzeciwu wobec polityki covidowej rządu polegającej na stosowaniu lockdownów, a także segregowaniu sanitarnemu obywateli.
Uczestnicy marszu zebrali się pod Pomnikiem Powstańców Śląskich i stąd ruszyli ulicami miasta. W demonstracji wzięli udział obywatele z terenu całej Polski. Chcieli w ten sposób zaznaczyć swój sprzeciw wobec polityki ograniczania wolności. I chodzi tu już nie tylko o „wolność pandemiczną”, ale i gospodarczą, a także prawo do swobody wypowiedzi.
Jak podkreślali uczestnicy marszu, w Polsce brakuje rzetelnych badań nad szczepieniami przeciwko Covid-19, a rząd coraz bardziej stanowczo „zachęcający” do szczepień, nie bierze za nie odpowiedzialności. Z tego powodu takie postępowanie odczytywane jest w kategoriach eksperymentu medycznego na pacjentach.
Wesprzyj nas już teraz!
Organizatorzy Mraszu podkreślali, że chcą w pokojowy sposób wyrazić niezadowolenie z działań rządu, stawić opór „tyranii, która urodziła się przez ostatnie półtora roku temu” i dać do zrozumienia, że osób negatywnie oceniających działania rządzących w zakresie „zdrowia publicznego” jest wiele.
Protestowali przeciwko pomysłom na wprowadzanie obostrzeń dla osób niezaszczepionych oraz przekonywali, że określanie osób ostrożnie podchodzących do kwestii szczepień i samej epidemii mianem „oszołomów” czy „antyszczepionkowców” jest niesprawiedliwe. Mówili, że są za wolnością wyboru położoną na fundamencie rzetelnej informacji. Uczestnicy marszy zaznaczyli, że nie popierają fizycznych ataków na punkty szczepień.
Źródło: dorzeczy.pl
MA
Zobacz także: