Goście niedzielnego programu „Śniadanie Rymanowskiego” odnieśli się do słów Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Generał Wiesław Kukuła wskazując na potrzebę uzbrajania naszej armii wyraził przekonanie, że w nieodległej perspektywie będziemy znowu zmuszeni do obrony Polski z bronią w ręku.
– Myślę, że są to życzenia zbyt daleko posunięte – powiedział w audycji Polsatu o żądaniach dymisji szefa sztabu generalnego Mieszko Pawlak, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta. Jak wskazał, Polska powinna odstraszać ewentualnego agresora zawierając sojusze, prowadząc odpowiednią politykę i zbrojąc się. – Natomiast świadomość tego, że rzeczywiście grozi nam wojna jest ważna, jest potrzebna. Nie powinniśmy przed tym uciekać – mówił doradca Andrzeja Dudy.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Przemysława Wiplera z Konfederacji, tego rodzaju opinie jak generał Kukuła powinni formułować raczej politycy niż dowódcy. – Jeżeli okaże się, że miał rację, to chciałbym, żebyśmy mieli broń do wzięcia do ręki, a w chwili obecnej jej nie mamy – zauważył rozgrywający Konfederacji.
Znacznie bardziej krytyczny wobec słów generała był europoseł Polski 2050 Michał Kobosko. – To o jeden most za daleko. Nie płacimy mu za to, żeby straszył społeczeństwo. Nie jest politykiem, jest zawodowym wojskowym, najwyższym dowódcą w polskiej armii i on nie powinien nam wszystkim mówić, że jutro będzie wojna – ocenił, dystansując się jednak od żądań dymisji, sformułowanych m.in. przez Leszka Millera i Jana Krzysztofa Bieleckiego.
Europoseł PiS Tobiasz Bocheński wziął w obronę generała Kukułę – 500 kilometrów stąd wojska Putina mordują kobiety, dzieci, starców, ludzi. A wy się ekscytujecie tym, że polski generał powiedział, że może być wojna, biorąc pod uwagę, że Putin chce podbijać Europę Środkową – mówił.
– Zakładam, że on mówił do ruskich generałów. I mnie to odpowiada, żeby polski generał informował ruskich generałów, że jeżeli ruski żołnierz postawi stopę na polskiej ziemi, żeby mordować Polaków i gwałcić Polki, to zostanie mu odstrzelony łeb – dodał.
Najwyższy rangą polski dowódca wojskowy podczas rozpoczęcia nowego roku akademickiego na wrocławskiej Akademii Wojsk Lądowych powiedział: – Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa. I nie zamierzam ani ja, ani myślę żaden z was, przegrać tej wojny. Wygramy ją, wrócimy i będziemy nadal budować Polskę, ale coś się musi wydarzyć. Musimy zbudować siły zbrojne przygotowane do tego typu działań.
Źródło: Polsat News
RoM
Sztab Wojska Polskiego gotowy na wojnę? Gen. Kukuła: nasze pokolenie będzie bronić ojczyzny