Co najmniej 40 osób zginęło w poniedziałek w izraelskich atakach na Strefę Gazy – poinformowała agencja AP, powołując się na źródła medyczne. Ministerstwo zdrowia dodało, że liczba ofiar głodu na tym terytorium wzrosła do 180, a w ciągu ostatniej doby zmarło pięciu dorosłych.
Spośród 40 zabitych w atakach i ostrzałach 10 osób zginęło w pobliżu punktów wydawania pomocy prowadzonych przez wspieraną przez USA i Izrael organizację GHF – napisała Associated Press.
Według danych ONZ od kiedy GHF (Gaza Humanitarian Foundation) pod koniec maja rozpoczęła swoją działalność zginęło ponad 1 tys. Palestyńczyków, którzy szukali pomocy humanitarnej. Większość zastrzelono przy centrach pomocy GHF.
Wesprzyj nas już teraz!
Ta finansowana przez USA fundacja jest od dawna krytykowana przez inne organizacje, które zarzucają jej upolitycznienie i zmilitaryzowanie procesu wydawania pomocy humanitarnej.
Kontrolowane przez Hamas ministerstwo zdrowia Strefy Gazy poinformowało też w poniedziałek o pięciu kolejnych dorosłych, którzy zmarli z głodu. Dodano, że z powodu głodu i niedożywienia zmarło jak dotąd 180 osób, w tym 93 dzieci.
W ostatnich tygodniach narasta międzynarodowa krytyka działań Izraela w Strefie Gazy. W zrujnowanym wojną palestyńskim terytorium panuje kryzys humanitarny. Organizacje międzynarodowe ostrzegają, że duża część populacji jest zagrożona głodem. Apelują też do Izraela, by umożliwił zwiększenie pomocy.
Źródło: PAP / Jerzy Adamiak
Zbrodnie Izraela w Strefie Gazy szokują. Wielotysięczne manifestacje w Brukseli i Hadze