Co najmniej 25 osób zginęło w niedzielę w izraelskich atakach na Strefę Gazy; wśród ofiar były kobiety i dzieci – poinformowała lokalna obrona cywilna. Od 18 maja, gdy Izrael wznowił walki, śmierć poniosło ponad 1,8 tys. Palestyńczyków – przekazało ministerstwo zdrowia Strefy Gazy.
Do tragicznych w skutkach ataków doszło na całym terytorium Strefy Gazy, od Rafah na południu po miejscowość Bajt Lahija na północy – powiadomiła telewizja Al-Dżazira, powołując się na źródła medyczne.
W sobotę wieczorem premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że będzie kontynuować wojnę i nie zgodzi się na „kapitulację” przed Hamasem i zgodę na jego warunki rozejmu.
Wesprzyj nas już teraz!
Rząd Izraela chce, by zawieszenie broni wiązało się z uwolnieniem kolejnych zakładników, ale podkreśla, że jego celem jest też likwidacja siły militarnej Hamasu i odsunięcie go od władzy w Strefie Gazy. Hamas deklaruje, że zwolnieniu porwanych musi towarzyszyć gwarancja zakończenia wojny i wycofania się Izraelczyków, jak przewidywały pierwotne ustalenia.
Na początku marca Izrael wstrzymał pomoc humanitarną do Strefy Gazy, a 18 marca wznowił działania zbrojne po blisko dwumiesięcznym rozejmie, zajmując część terytorium jako strefę buforową. Według ONZ przesiedlonych zostało około 500 tys. z 2,1 mln mieszkańców.
Organizacje pomocowe ostrzegają, że blokada pogłębia kryzys humanitarny na terytorium zrujnowanym trwającą od ponad półtora roku wojną.
Konflikt w Strefie Gazy wybuchł po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito wówczas około 1200 osób, a 251 uprowadzono. Izraelska armia uważa, że palestyńskie organizacje terrorystyczne przetrzymują 24 żywych zakładników i ciała 35 porwanych. W izraelskiej ofensywie na Strefę Gazy zginęło ponad 51 tys. osób.
Źródło: PAP / Jerzy Adamiak
Ekspert: „to Izrael kontroluje Amerykę”. Reakcji na zbrodnie w Gazie nie będzie
