W dniu, w którym Kościół wspomina św. Stanisława, na Wawel, miejsce pochówku Patrona Polski, samochodem próbował wjechać mężczyzna. Zaatakował grupę zwiedzających siekierą. Padły strzały.
Do przerażającej sytuacji doszło ok. 9.00 rano. Mężczyzna próbował dostać się samochodem na wzgórze wawelskie, mimo iż jest to zakazane. Na wzgórzu przed Zamkiem stała grupa wycieczkowa, pod przewodnictwem księdza. Duchowny zauważył, że mężczyzna wysiadający z auta uzbrojony jest w siekierę. Agresja napastnika skupiła się więc na interweniującym księdzu.
Wesprzyj nas już teraz!
Sytuację zauważyła Straż Wawelska, która oddała w kierunku uzbrojonego mężczyzny dwa strzały, a następnie obezwładniła go. 48-letni mężczyzna jest przesłuchiwany na policji, wiadomo już, że był trzeźwy.
Mężczyzna wjeżdżał na Wawel od strony ul. Kanoniczej przez Bramę Herbową. Wykorzystał fakt, że nie ma tam zabezpieczeń przeciwko wjazdowi pojazdów. Udało mu się dostać aż na Dziedziniec Arkadowy.
Ze słów rzecznika małopolskiej policji wynika, iż funkcjonariusze podejrzewają, że napastnik – mieszkaniec Krakowa – jest chory psychicznie. W ciągu najbliższych godzin ma być przebadany przez psychiatrę. Mężczyzna miał powiedzieć policjantom, że „Wawel jest jego”, i „nie życzy tu sobie gości”.
kra