W niedzielę, 6 marca, około godziny 14 czasu polskiego doszło w stolicy Stanów Zjednoczonych do strzelaniny. Chociaż początkowo mówiło się o dwóch napastnikach, to na chwilę obecną poszukiwany jest jeden sprawca ataku na ośrodek US Navy. Na chwilę obecną służby ustaliły, że ofiarami Aarona Alexisa padło 13 osób. Wiele osób jest rannych.
Do strzelaniny doszło w budynku jednego z dowództw technicznych Marynarki Wojennej USA. Atak na pewien czas zablokował ruch lotniczy w porcie im. Ronalda Reagana.
Wesprzyj nas już teraz!
Początkowo służby uważały, że napastników było trzech. Później zweryfikowano informacje i pisano, że jeden z napastników ubrany był w mundur lub strój podobny do munduru, drugi zaś był czarnoskórym również w ubraniu wojskowym. Na chwilę obecną służby przychylają się do wersji, że zatrzymany czarnoskóry Aaron Alexis działał sam i nikt więcej nie jest poszukiwany. Aaron Alexis był w przeszłości aresztowany.
Na miejscu zdarzenia działały oddziały specjalne, a okoliczne szkoły zostały zamknięte. Sesję odwołał także Senat USA.
Głos w sprawie zabrał prezydent USA. – Wiemy, że kilka osób postrzelono, kilka poniosło śmierć. Zrobimy wszystko, żeby odpowiedzialni za to ponieśli konsekwencje. Łączymy się w bólu z rodzinami osób, które zostały poszkodowane. Odpowiednie organy przeprowadzą szczegółowe dochodzenie, żeby ustalić, co się wydarzyło – powiedział Obama.
Zdaniem burmistrza Waszyngtonu atak nie ma podłoża terrorystycznego.
Na chwilę obecną mówi się o 13 ofiarach strzelaniny.
Źródło: tvn24.pl
MWł