9 czerwca 2015 roku w wyniku przeprowadzonego w Parlamencie Europejskim głosowania przyjęto kontrowersyjny raport autorstwa Marii Noichl dotyczący strategii na rzecz równości kobiet i mężczyzn po 2015 r.
Przyjęty przez PE raport pod pozorem walki o poprawę sytuacji kobiet propaguje ewidentnie ideologiczne cele, które z rzeczywistymi potrzebami kobiet niewiele mają wspólnego. Stanowi on kolejny element szeroko zakrojonej akcji wywierania presji na te państwa Unii Europejskiej (takie jak Polska, Węgry czy Malta), które opierają się presji środowisk skrajnej lewicy w zakresie ochrony ludzkiego życia, tożsamości małżeństwa i autonomii życia rodzinnego.
Wesprzyj nas już teraz!
EPP celem powstrzymania uchwalenia kontrowersyjnego raportu zgłosiła rezolucję alternatywną, która ograniczała negatywne aspekty raportu Noichl choć ich nie eliminowała, promując Stambulską Konwencję RE. Poparcie rezolucji zapowiedzieli również konserwatyści z ECR. Niestety, głosowanie nad rezolucją alternatywną nie było imienne i w efekcie nie uzyskała ona spodziewanego poparcia większości.
Raport Noichl został wobec tego przyjęty większością 341 głosów (49proc.) do 281 przeciw (40 proc.). 81 osób (12 proc) wstrzymało się od głosu lub było nieobecnych podczas głosowania.
Aborcja i SRHR
Uchwalony raport, wbrew postanowieniom poczynionym w 1994 r. podczas konferencji kairskiej, w zakres pojęciowy terminu „zdrowie i związane z nim prawa reprodukcyjne i seksualne” (Sexual and Reproductive Health and Rights – SRHR) umieszcza m.in. aborcję, wskazując ją – w sposób sprzeczny z konkluzjami Kairskiej konferencji populacyjnej ONZ – jako jedną z metod planowania rodziny (pkt 53). Tymczasem, osiągnięty w 1994 roku konsensus państw członkowskich ONZ właśnie takiemu rozumieniu aborcji bardzo jednoznacznie się sprzeciwiał. Znamienne jest to, że rezolucja Noichl w ogóle się nie powołuje na dokument końcowy konferencji Kairskiej.
Uznanie aborcji za jedno z praw podstawowych oraz za metodę planowania rodziny, jak i same naciski ze strony Unii Europejskiej na państwa w celu przyjęcia określonej polityki w zakresie praw reprodukcyjnych i seksualnych są niedopuszczalne także ze względu na obowiązujące prawo UE. Zgodnie z art. 168 TFUE, państwa członkowskie mają wyłączną kompetencję w zakresie formułowania i realizowania polityki zdrowotnej, a Unia może co najwyżej podejmować działania wspierające. Raport Noichl nie posiada zatem mocy prawnej a jedynie jest aktem politycznej presji wywieranej na państwa członkowskie.
Uczynienie aborcji prawem podmiotowym jest stałym postulatem ekstremistycznych środowisk feministycznych, które zdołały zadomowić się w strukturach międzynarodowych i używają obecnie Unii Europejskiej lub ONZu jako narzędzi do wywierania presji na poszczególne kraje, skłaniając je do stopniowego akceptowania skrajnych postulatów lewicowej ideologii. W świetle tych ideologii macierzyństwo jest ukazywane jako czynnik utrwalający rzekome patriarchalne struktury w społeczeństwie a upowszechnienie aborcji ma służyć wyzwoleniu kobiet.
„LGBT”
Raport M. Noichl wzywa również państwa członkowskie nie tylko do upowszechnienia kontrowersyjnej procedury in vitro, ale także do udostępnienia jej wszystkim „bez dyskryminacji” (pkt. 59). Wezwanie to stanowi realizację haseł subkultur homoseksualnych, które postulują wykorzystywanie macierzyństwa zastępczego (surogacji) celem umożliwienia, w drodze in vitro, posiadania potomstwa przez pary tej samej płci. 3 maja b.r., w Brukselii odbył się specjalny międzynarodowy kongres środowisk homoseksualnych oraz przedsiębiorstw parających się in vitro i surogacją, w ramach którego promowano homoseksualne „ojcostwo”. Wyraźnie nawiązuje do tego raport Noichl konstatując konieczność otworzenia się i dostosowania prawodawstwa przez państwa członkowskie na nowe modele rodziny, w tym rodziny LGBT (pkt. 31). Chodzi zatem o stworzenie subkulturom LGBT dostępu do wychowywania dzieci.
Edukacja genderowa
Przyjęty raport narzuca również feministyczną optykę w zakresie edukacji, w którym kompetencje posiadają państwa członkowskie, natomiast Unia Europejska może co najwyżej wspierać prowadzoną przez nie politykę (art. 6 TFUE w zw. Z art. 2 TFUE). Raport wzywa natomiast do finansowania przez poszczególne państwa nacechowanych ideologicznie studiów genderowych (pkt 67) oraz do zwalczania tzw. stereotypów płciowych. Mianem stereotypu stygmatyzuje się w ten sposób oczywiste, naturalne zróżnicowania w funkcjonowaniu kobiet i mężczyzn (lit. U, pkt 60, pkt 53). Tym samym, raport promuje równościowy światopogląd negujący istnienie jakichkolwiek różnic między kobietami i mężczyznami.
Raport M. Noichl nie jest dokumentem prawnie wiążącym, jednak jego przyjęcie stanowi kolejną próbę wywarcia przez radykalne środowiska presji w celu narzucenia społeczeństwom Europy radykalnej lewicowej ideologii.
Źródło: OrdoIuris.pl
luk