Sąd Najwyższy na Filipinach stosunkiem głosów 8 do 7 wstrzymał wprowadzenie w życie Ustawy o Zdrowiu Reprodukcyjnym. Decyzja ta obowiązuje na czas nieograniczony, aż do kolejnych wyroków. Filipińscy obrońcy życia, w tym przedstawiciele Kościoła przyjęli decyzję Sądu z ulgą i zadowoleniem.
– Cieszymy się, że Sąd Najwyższy utrzymał, przynajmniej na razie, status quo – powiedział Melvin Castro, sekretarz Komisji Rodziny i Życia w Episkopacie Filipin. Decyzję tę powiązał ze świętem Matki Bożej z Góry Karmel. Dr Ligaya Acosta, regionalna dyrektor obejmującego Azję i Oceanię Human Life International powiedziała, że można mówić o „słodkim zwycięstwie”, pomimo, że decyzja Sądu została przegłosowana tylko jednym głosem. – Wzywamy do nieustannych modlitw za oświecenie naszych sędziów i nawrócenie zwolenników nowej ustawy – powiedziała Acosta. Z kolei rzecznik prezydenta kraju, Benigno Aquino wyraził rozczarowanie z decyzji sądu. – Jest ona niefortunna, ale będzie respektowana przez rząd – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd Najwyższy wysłuchiwał w ostatnim tygodniu argumentów dotyczących proponowanej ustawy. Obecnie złożono już 15 petycji, których autorzy kwestionują jej konstytucyjność. Konstytucja Filipin głosi, że „państwo uznaje świętość życia rodzinnego i broni oraz wzmacnia rodzinę, jako podstawową autonomiczną instytucję społeczną. Broni na równi życia matki i dziecka od momentu poczęcia”. Zwolennicy nowego prawa powołują się na konieczność ograniczenia liczby narodzin w celu osiągnięcia ekonomicznego dobrobytu.
Proponowana Ustawa o Zdrowiu Reprodukcyjnym wymaga certyfikowania małżeństw, a także edukacji nupturientów na dotyczącej antykoncepcji. Zgodnie z ustawą, rząd ma promować uznany za „idealny” model rodziny z dwójką dzieci. Proponowane prawo zakłada także edukację seksualną dzieci od 5 klasy. Filipiny to jeden z największych krajów katolickich. 9 na 10 Filipińczyków to chrześcijanie, a 82 proc. katolicy. Z 92 milionami mieszkańców jest to 12 co do wielkości kraj na świecie.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend