Prezydent RP bardzo rzadko korzysta z przysługującego mu prawa łaski wobec skazanych – pisze „Rzeczpospolita”. Andrzej Duda skorzystał dotąd ze swych uprawnień tylko dwanaście razy. To najsurowszy jak dotąd prezydent.
Niemal rok po objęciu prezydentury przez Andrzeja Dudę, dziennik „Rzeczpospolita” sięgnął do statystyk działalności prezydenta. „Prezydent Andrzej Duda bardzo rzadko korzysta z przysługującego mu prawa łaski wobec skazanych” – donosi dziennik.
Wesprzyj nas już teraz!
„Rz” porównała statystyki ułaskawień obecnego prezydenta i jego poprzedników. Okazało się, że dwanaście ułaskawień, to najniższy jak dotąd wynik. Wniosek: „tak surowego prezydenta Polska jeszcze nie miała.”
Według dziennika, najczęściej z prawa łaski korzystał Lech Wałęsa. Ułaskawił aż 3454 osoby, co daje średnio 691 osób rocznie. Z kolei Aleksander Kwaśniewski w swojej pierwszej kadencji ułaskawił 3295 skazanych, czyli przeciętnie 659 osób rocznie. Podczas drugiej kadencji prawo łaski wykorzystał już tylko 993 razy (średnio 199 rocznie). Lech Kaczyński skorzystał z prawa łaski 201 razy, co daje średnio 40 ułaskawionych osób rocznie. Od tej normy nie odbiegał też Bronisław Komorowski, który łącznie ułaskawił 360 osób, czyli 72 skazanych rocznie.
Dziennik zauważa, że obecnie na pozytywną odpowiedź może liczyć zaledwie 9 proc. wpływających do Kancelarii Prezydenta pism. Tak Andrzej Duda ułaskawił jednego złodzieja, dwóch dilerów narkotyków, dwóch pijanych rowerzystów, dwóch oszustów i jednego dłużnika podatkowego. Ponadto akt łaski zastosował także wobec czterech byłych funkcjonariuszy CBA, w tym Mariusza Kamińskiego. Ta decyzja – jak pamiętamy – spotkała się z ogromną krytyką prezydenta i jego prawa korzystania z prawa łaski.
Źródło: interia.pl
MA