Dotychczas przepisy podatkowe pozwalały na sprzedaż niepociętych liści tytoniu bez akcyzy. Nowy projekt ustawy okołobudżetowej ma zlikwidować ten stan, wprowadza bowiem stawkę akcyzową w wysokości 218,40 zł za kilogram suszu. Karna stawka dla tych, którzy nie zastosują się do nowych przepisów wynosić ma 436,80 zł za kilogram.
Inflacja, rosnące ceny, a także większe stawki akcyzowe na wyroby tytoniowe spowodowały, że w ciągu dwóch lat sprzedaż krajanki tytoniowej – tytoniu gotowego do palenia – spadła o połowę, do 280 ton miesięcznie. Zbyt wysokie ceny skłoniły ludzi do produkowania papierosów domowymi sposobami, z wyjętych spod przepisów podatkowych, niepociętych liści tytoniu.
Przedstawiciele branży tytoniowej są, rzecz jasna, zadowoleni. Wprowadzenie akcyzy poskutkuje, przynajmniej częściowym, wyeliminowaniem liści tytoniu z legalnej sprzedaży. – Może nie w stu procentach, ale jest szansa na zmniejszenie procederu o jakieś 80 % – uważa Marcin Wiktorowicz, dyrektor korporacyjny British American Tabacco.
Wesprzyj nas już teraz!
Po uwzględnieniu nowych przepisów podatkowych, paczka papierosów wykonanych z suszu tytoniowego wzrośnie z obecnych 2 zł do 6 zł. Tym samym będzie jedynie o około 1 zł tańsza od paczki wyprodukowanej z krajanki tytoniowej. Gorsza jakość i smak papierosów produkowanych z liści tytoniu będzie, przy tak małej różnicy w cenie, zniechęcała wielu do samodzielnej produkcji papierosów.
Skutek będzie taki, jak zwykle: konsumenci zaczną przerzucać się na jeszcze tańsze, „nielegalne” wyroby, które będzie można znaleźć na targach i bazarach. Likwidując brak akcyzy na liście tytoniowe, rząd argumentuje, że „tracił” na tym miliard złotych rocznie. Ten sam argument pojawi się ponownie, gdy zwiększą się obroty na „nielegalnym” rynku, a branża tytoniowa zacznie się skarżyć na odpływ klientów. Za taki stan rzeczy będzie mogła jednak podziękować właśnie państwu, które przez swą pazerność wprowadza coraz wyższe stawki podatkowe na coraz większą ilość towarów. Ludzie nie uciekaliby w szarą strefę, gdyby nie wysokie ceny. Dla kogoś, kto rozumie, w jaki sposób działa rynek, nie będzie zaskoczeniem, że wyższe podatki doprowadzą do zmniejszenia wpływów do budżetu z ich tytułu. Jednak jedynym rozwiązaniem, które zastosuje rząd, będzie wprowadzenie kolejnej stawki bądź podwyższenie istniejącej.
Tomasz Tokarski
Źródło: www.forsal.pl