Polska pod względem suwerenności lekowej jest wśród państw o najniższym poziomie bezpieczeństwa – alarmuje środowy „Nasz Dziennik”.
Jak podaje dziennik, tylko ok. 30 proc. leków dostępnych w Polsce produkowanych jest w naszym kraju. „Podobnie jak w Polsce aż tak niski udział rodzimych wytwórców w sprzedaży krajowej mają tylko Czechy, Grecja, Słowacja, Rumunia i Bułgaria. Co gorsza, udział polskich leków maleje” – zwraca uwagę gazeta.
Prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego Krzysztof Kopeć mówi dziennikowi, że „w wymiarze bezpieczeństwa lekowego Polacy w ciągu ostatnich 30 lat zostali skolonizowani.”
Wesprzyj nas już teraz!
„A zważywszy że jesteśmy szóstym rynkiem leków w Europie, stanowimy łakomy kąsek dla sprzedających u nas swoje produkty farmaceutyczne” – dodaje.
Kopeć podkreśla w rozmowie z gazetą, że resort zdrowia, podejmując decyzje o przeznaczeniu publicznych pieniędzy na zakup leków, „może jednocześnie stymulować wzrost ich produkcji w Polsce. (…) Czyli narzędzia, aby wspierać rodzimych przedsiębiorców są. Wystarczy po nie sięgnąć” – wskazuje w rozmowie z „ND”.
Na środę zaplanowano posiedzenie w Sejmie podkomisji stałej do spraw społecznych w wojsku na temat bieżącego stanu bezpieczeństwa lekowego w Polsce.
„Początkowo nasze spotkanie miało się odbyć w innym terminie, ale ze względu na wagę problemu zdecydowaliśmy o jego przyspieszeniu” – mówi gazecie jej przewodniczący, poseł PiS Zbigniew Chmielowski.
PAP