14 marca 2012

Św. Edward Męczennik

(Śmierć św. Edwarda Męczennika)

Święty Edward, jeden z dwóch kanonizowanych królów Anglii o tym imieniu, przyszedł na świat w roku 963 jako syn Edgara I Spokojnego i Ethelfledy Pięknej. Do społeczności Kościoła został włączony przez św. Dunstana, arcybiskupa Canterbury, który udzielił mu chrztu. On też był jego pierwszym mistrzem duchowym i wraz matką uformował w dziecięcej duszy silne przywiązanie do wiary i praktyk religijnych. Życie tego króla nie było długie, spodobało się jednak Panu Bogu ozdobić je blaskiem świętości i znamieniem swego błogosławieństwa, dzięki czemu ów święty, zmarły jeszcze młodziej niż nasz Stanisław Kostka, stał się patronem swej ojczyzny, a jego imię obiega cały świat chrześcijański, zapisane w kalendarzach liturgicznych i żywotach świętych.

Zarówno samo krótkie życie Edwarda, jak i kontekst dziejowy są pełne niepokojów i zaburzeń. Anglia po śmierci jego ojca była polem antychrześcijańskich wystąpień możnowładców, którzy w odwecie za wielkie nadania kościelne uczynione przez króla Edgara, co pomniejszyło ich wpływy, napadali na klasztory, nie oszczędzając ani konsekrowanych osób, ani murów, za którymi sprawowano święte czynności. Ponadto po śmierci króla wystąpił konflikt sukcesyjny między drugą żoną Edgara I Elfrydą i jej stronnictwem a arcybiskupem Dunstanem i zwolennikami sukcesji prawowitego następcy tronu, którego mianował Edgar. Świętemu Dunstanowi udało się doprowadzić do osadzenia na tronie dwunastoletniego syna królewskiego, nie zakończyło to jednak intryg i nieszczęśliwych perypetii.

W otoczeniu pobożnego Edwarda, niezaniedbującego żadnych obowiązków religijnych, a nawet przyjmującego na siebie dobrowolne umartwienia, kontynuowana była polityka sojuszu Tronu z Ołtarzem, co wywoływało niechęć pewnej części możnowładców skupionych wokół macochy młodego króla. Z zachowanych relacji dowiadujemy się, iż pomimo całej niechęci macochy i jej otoczenia względem Edwarda, młodzieniec, od młodych lat przyuczony do praktyki cnót chrześcijańskich, nie odpłacał się w podobny sposób i nie przedsięwziął nawet drastycznych kroków dla ukrócenia knowań swej macochy. Użył on innego sposobu i za pośrednictwem arcybiskupa Dunstana oraz świętego Oswalda biskupa Jorku nakłonił Elfrydę do odstąpienia od podburzania przeciwko władcy. Bóg pobłogosławił to poskromienie własnego, choć słusznego, gniewu, dzięki czemu młody król panował spokojnie, słynąc nie tylko z osobistej pobożności, ale również z licznych dobrych uczynków, jakie spełniał i jakimi napełnił swój dwór, który stał się schronieniem dla biednych i potrzebujących.

Wesprzyj nas już teraz!

Nie trwało to jednak długo, gdyż przebiegła wdowa nie odstąpiła bynajmniej od swych zamiarów umieszczenia na tronie swego syna Ethelreda. Pewnego razu, gdy święty Edward oddawał się polowaniu w pobliżu Wareham, postanowił odwiedzić Ethelreda, którego miłował pomimo intryg macochy. Udał się więc do zamku Corfe, należącego do Elfrydy, tam jednak zdradliwa niewiasta przygotowała na niego zasadzkę. W chwili, gdy monarcha wypijał kielich miodu pitnego, który podała mu macocha, został ugodzony w plecy przez jednego z jej ludzi. Dlatego też przedstawiany bywa ze sztyletem oraz pucharem z wężem.

Ciało królewskie pochowano niedbale niedaleko miejsca zabójstwa. Wówczas miał miejsce pierwszy cud związany z tym świętym. Pewna niewidoma niewiasta mieszkająca w pobliżu, w nocy po owych wydarzeniach ujrzała jasne światło, przejrzała i odnalazła porzucone przez zabójców zwłoki. Translacji dokonał arcybiskup Dunstan, który z należytą czcią pochował doczesne szczątki świętego władcy w opactwie w Shaftesbury, skąd rozszerzył się jego kult po całej Anglii i Europie.

Kościół wspomina św.Edwarda 18 marca.

 

Modlitwa

Boże, któryś świętemu Edwardowi królowi, w kwiecie wieku schodzącemu z tego świata, dał wysokich przed Tobą nabyć zasług i dostąpić korony wiekuistej; spraw prosimy przez jego pośrednictwo, abyśmy pozostawiony nam z miłosierdzia Twojego czas do pokuty na skarbienie sobie zasług przed Tobą skrzętnie obracając, tejże wiekuistej dostąpili nagrody. Amen

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram