Święty opat Saba dożył sędziwego wieku – prawie stu lat – i podczas długiej wędrówki życiowej zjednał Chrystusowi Panu niezliczoną liczbę dusz na wschodnich ziemiach cesarstwa rzymskiego. Urodzony w miejscowości Mutalaska niedaleko Cezarei Kapadockiej w Anatolii, był synem rzymskiego oficera. Kiedy ojciec wraz z garnizonem został przeniesiony do odległej części imperium, wychowaniem chłopca zajęła się rodzina. W bardzo młodym wieku został przeznaczony do stanu duchownego – gdy miał osiem lat, zamieszkał w zakonie jako oblat.
Dorósłszy osiemnastego roku życia, udał się do Jerozolimy, wcześniej zaś wyrzekł się dziedziczonego majątku, o który kłóciła się rodzina. Dotarł do klasztoru Theokistos, który był wprawdzie założony przez św. Passariona, lecz prędko wykoleił się z drogi prawowierności, gdyż jego członkowie zarazili się błędami monofizyckimi. Saba musiał tedy wędrować dalej w poszukiwaniu ostoi dla duszy pragnącej doskonałości.
Osiadł w jednym z klasztorów nad Morzem Martwym, gdzie surowo karcił wszelkie grzeszne porywy swej natury, ćwicząc się w posłuszeństwie zakonnym. O tym jak sumiennie traktował regułę, świadczy anegdota opowiadająca o jego pracy w sadzie. Otóż zerwał on dorodne jabłko, by je skosztować. Przypomniał sobie jednak, iż jest przed kolacją, a zjedzenie owocu zmarnowaniem szansy na umartwienie i wystawieniem się na pokusę. Rzucił więc jabłko i przysiągł sobie, że do końca życia nie zje już ani jednego. Zdarzenie to może sprawiać wrażenie przesadnych skrupułów, lecz gdy spojrzy się głębiej, nietrudno zrozumieć, iż chodzi po prostu o to, że miłość do Boga u osoby duchownej, a szczególnie w zakonie, winna wyrażać się nawet w tak drobnych szczegółach.
Wesprzyj nas już teraz!
W roku 469 za pozwoleniem przełożonego oddalił się do górskiej groty, aby oddać się kontemplacji i tylko na sobotę i niedzielę wracał do wspólnoty, by wziąć udział w liturgii. Po jakimś czasie gromadziło się wokół niego coraz więcej osób, dla których założył klasztor zwany Wielką Ławrą.
Święty – świadom, iż sława jest marnością i rodzi pokusy przeciwko pokorze, w jakiej powinien żyć mnich – powrócił znów w okolice Jeruzalem, aby odnaleźć spokój w życiu pustelniczym. I tu odosobnienie nie trwało długo, gdyż prędko zgromadzili się wokół niego uczniowie. Tym razem Saba uznał w tym wolę Bożą i w roku 491 przyjął święcenia kapłańskie, a po niedługim czasie założył kolejną ławrę.
Odtąd zaczęła się bardziej aktywna działalność mnicha spod Jerozolimy. W sumie założył piętnaście klasztorów i trzy hospicja dla pielgrzymów. Popularyzował też prawowierną naukę Świętego Soboru Chalcedońskiego z roku 451, a nawet udał się do cesarza Anastazego I, aby nakłaniać go do jej przyjęcia. Zostawił po sobie księgę zatytułowaną Typikon, w której ustalił całoroczny przebieg liturgii w podległych sobie wspólnotach. Do końca życia sprawował urząd archimandryty wszystkich klasztorów i pustelników w Palestynie, a osobliwością jego działalności było tworzenie rozległych wspólnot pustelniczych, do których przybywały osoby z różnych części cywilizowanego świata. Święty Saba został pochowany w Wielkiej Ławrze w dolinie Cedron.
Kościół wspomina św. Sabę jerozolimskiego 5 grudnia.
FO