Na łamach włoskiego dziennika Il Foglio opublikowany został list do papieża Franciszka sygnowany przez grupę świeckich katolików. W liście wzywa się Ojca Świętego do zakończenia ideologicznej wojny domowej w Kościele katolickim.
Autorzy piszą, że na początku obecnego pontyfikatu wydawało się, że zaczyna się wspaniały efekt papieża z Argentyny, który doprowadzi wkrótce do odrodzenia Kościoła. Tak się jednak w ich ocenie nie stało. „Kościół, który idzie do przodu” pozostał sloganem bez rzeczywistego zastosowania, twierdzą.
„Wprost przeciwnie, święte miasto chrześcijaństwa – Rzym – było w epoce Covid-19 pierwszym w zamykaniu kościołów, dając światu znak całkowitego opuszczenia”, dodają. Jak piszą dalej, w ostatnim czasie w Kościele miały miejsce „różne synodalne podróże” tworzone „na modłę sowieckiej demokracji”, tak, by wiadomo było, co ma zwyciężyć. Synody te produkowały według autorów zupełnie bezużyteczne dokumenty, często zarazem kontrowersyjne.
Wesprzyj nas już teraz!
Sygnatariusze listu wskazują następnie na cierpienia chińskich katolików po zawarciu tajnej ugody Watykanu z Pekinem, na wielki skandal ekonomiczny związany z osobą kardynała Angelo Becciu, na poniżanie i uciszanie takich purpuratów, jak kardynałowie Caffarra, Burke, Sarah, Müller czy Pell. Dokonywano też, wymieniają dalej, anulowania całych konserwatywnych zakonów, usuwano konserwatywnych księży i biskupów. „Kościół jest dziś istotnie szpitalem polowym, wypełnionym rannymi, którzy pilnie potrzebują nie tyle przemówień o miłosierdziu, ale prawdziwego, realnego, konkretnego miłosierdzia. I pokoju” – piszą.
Następnie autorzy ubolewają z powodu motu proprio Traditionis custodes, które, jak sądzą, uderza zupełnie niepotrzebnie w małą grupkę wiernych, oskarżając ich o wiele rzeczy i nie pozwalając im na jakąkolwiek samoobronę. „Po ośmiu latach Kościół płonie jak nigdy dotąd: jest podzielony i rozrywany we Włoszech, w Chinach, w Stanach Zjednoczonych, w Niemczech… tak jak w czasach Lutra” – dodają.
„My, ludzie świeccy, choć w sposób bardziej swobodny i niepoddani narastającej arbitralności świata klerykalnego – cierpimy z powodu klimatu w Kościele, który stał się ciężki, niemal nieznośny, z powodu całkowitego zaniku wszelkiej zdrowej różnorodności. Matka Kościół staję w coraz większej mierze niczym macocha, nakłada anatemy, ekskomuniki, zarządy komisaryczne” – ubolewają.
„Prosimy cię zatem w pokorze: zakończ tę wojnę domową w Kościele, bądź jak ojciec, który patrzy na dobro wszystkich swoich dzieci, a nie jak głowa klerykalnego prądu, który zdaje się dążyć do maksymalnego wykorzystania swojego monarchicznego autorytetu, często wychodząc poza granice prawa kanonicznego, byle tylko zrealizować osobistą agendę ideologiczną” – kończą.
List podpisali: Luigi Abeti, Tina Abbate, Francesco Agnoli, Sabrina Caporali, Teresa Di Chio, Claudio Forti, Silvia Frassinito, Giacomo Luigi Mancini, Simone Ortolani, Riccardo Rodelli, Manuela Zanzottera, Giovanni Zenone.
Źródła: messainlatino.it, rorate-coeli.blogpost.com
Pach