Każde wspomnienie liturgiczne Apostołów przypomina nam o niezastąpionej potrzebie pytania się, czy jesteśmy wierni tej wierze, którą przekazali nam apostołowie, bo tylko wyznając taką wiarę możemy być pewni, że dojdziemy do tego, co jest jej celem, czyli zbawienia – mówi dla portalu PCh24.pl ks. dr hab. Janusz Królikowski, profesor UPJPII, wykładowca teologii dogmatycznej.
Dzisiaj obchodzimy święto Apostołów Filipa i Jakuba. Jakie informacje przekazuje nam Ewangelia o pierwszym z nich?
Wesprzyj nas już teraz!
Filip pochodził z Betsaidy, miasteczka na północnym brzegu jeziora Genezaret. Ewangelista Jan mówi o jego powołaniu. Filip wskazuje Jezusa Natanaelowi (Bartłomiejowi), mówiąc, że jest On tym, o którym pisali Mojżesz i prorocy. Ewangelie synoptyczne wymieniają Filipa w wykazie Dwunastu Apostołów. Ewangelia Jana opowiada, że przy cudzie rozmnożenia chleba został wystawiony na próbę przez pytanie zadane przez Jezusa. Po uroczystym wjeździe do Jerozolimy Filip z Andrzejem umożliwiają zhellenizowanym Żydom kontakt z Jezusem. Jest wspomniany również podczas mowy pożegnalnej Jezusa.
Wspomniał Ksiądz, że św. Filip Apostoł odegrał istotną rolę w przyprowadzeniu Natanaela do Jezusa. Czy można stwierdzić, że w ten sposób św. Filip stał się patronem tych, którzy starają się przyprowadzić kogoś znajomego do Boga?
Rzeczą zastanawiającą jest przede wszystkim fakt, że Filip rozpoznaje Jezusa jako Mesjasza: „Ten, o którym pisali Mojżesz i prorocy”. Co mu na to pozwoliło? Zapewne bardzo wcześnie zetknął się z Jezusem, słuchając Jego nauczania albo widział jakiś znak, dlatego mógł dojść do takiego wniosku. Można także wnioskować z tej wypowiedzi, że znał dobrze teksty biblijne, szukając dociekliwie ich zrozumienia i wypełnienia. To odniesienie do wypełnienia Pism jest bardzo ważne w osobowości Filipa. Jeśli miałbym szukać jakiegoś aktualnego znaczenia jego postaci, to widziałbym je w tym fakcie, tym bardziej że w dzisiejszej teologii mało zwraca się uwagę na to, że w Jezusie „wypełniły się Pisma”, a jest to jeden z ważnych argumentów na rzecz Jego boskości. Można tutaj mówić o jakiejś „apologii profetycznej”. Potem także, kto tak rozpozna Jezusa, może do Niego prowadzić innych, gdyż takie prowadzenie domaga się także odpowiedniego argumentowania.
A jakie informacje o Filipie znajdujemy w tradycji?
Filip miał najpierw działać „w krainie Scytów”, a następnie przybyć do azjatyckiego miasta Hierapolis, gdzie w wieku 87 lat został ukrzyżowany. O jego działalności i męczeńskiej śmierci opowiadają apokryficzne Dzieje Filipa (koniec IV wieku). Relikwie św. Filipa są czczone w kościele Dwunastu Apostołów w Rzymie.
Św. Jakubowi Młodszemu przypisuje się z kolei autorstwo jednego z listów katolickich, znajdujących się w Nowym Testamencie. List ten zadziwia swoją powierzchowną – w porównaniu na przykład do Listów św. Jana – prostotą, a jednocześnie praktycznymi wskazówkami życia chrześcijańskiego. Co najbardziej Księdza Profesora ciekawi w tym liście?
Wprawdzie dyskutuje się, czy św. Jakub jest autorem listu należącego do kanonu Nowego Testamentu, ale jest to bardzo ważne pismo, właśnie o charakterze praktycznym, choć nie tylko. Przede wszystkim wypowiedź o znaczeniu w ogóle „uczynków” płynących z wiary jest jakby sztandarowym przesłaniem Listu św. Jakuba, które potem przyczyni się do nadania właściwej fizjonomii wierze chrześcijańskie, a w sensie bardziej ścisłym określi misję Kościoła katolickiego w dziejach, który żyje dogłębnie przekonaniem, że „wiara bez uczynków martwa jest sama w sobie” (J 2, 17). Można powiedzieć, że List św. Jakuba jest listem wzywającym do „otwarcia oczu” na potrzeby bliźnich, w relacji do których urzeczywistnia się i potwierdza chrześcijańskie „wierzę”. Już ze względu na to stwierdzenie św. Jakub ze swoim przesłaniem wpisuje się w wiarę każdego autentycznego.
Owszem, w Liście św. Jakuba nie została rozwinięta jakaś głębsza argumentacja teologiczna, ale zawiera on również syntetyczne stwierdzenia, które nabrały kluczowego znaczenia w teologii chrześcijańskiej. Szczególnie zdanie: „Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności” (J 1, 17). Każda wypowiedź doktrynalna o Bogu i o działaniu chrześcijańskim biorą pod uwagę – świadomie czy nie – tę wypowiedź. Doktryna niezmienności Boga to kluczowe założenie chrześcijańskiego obrazu Boga. Zasada, że Bóg jest źródłem wszelkiego dobra, które czyni człowiek, stanowi podstawę katolickiego nauczania o ludzkim działaniu. Ta zasada łączy się również ściśle z wypowiedzią św. Jakuba o tym, że Prawo Boże jest doskonałe, i że jest „Prawem wolności” (J 1, 25). Ta wypowiedź św. Jakuba opisuje specyfikę wolności chrześcijańskiej, stanowiąc kluczowy punkt odniesienia doktryny chrześcijańskiej.
Nie można zapomnieć, że doktryna dotycząca działania chrześcijańskiego, która została wyłożona przez św. Jakuba, była za sprawą Lutra odrzucającego znaczenie uczynków w wierze przedmiotem kontrowersji w okresie reformacji. Dlatego też Luter odrzucał kanoniczność Listu św. Jakuba, nazywając go „listem słomianym”. Ostatecznie jednak pozostał on w kanonie luterańskim.
Co wiemy o samym autorze listu?
Wiemy, że należał do ścisłego grona dwunastu Apostołów. W tradycji, począwszy od Orygenesa, utożsamia się go z „bratem Jezusa”, choć dzisiaj odrzuca się to utożsamienie. Osobiście uważam, że argumenty przeciwne temu utożsamieniu nie są wystarczające. Wraz z Piotrem i Janem był „filarem” pierwszej gminy w Jerozolimie. W czasie tzw. soboru jerozolimskiego opisanego w Dziejach Apostolskich wyraźnie się wyróżniał, proponując kompromisową propozycję odnośnie do nawróconych nie-żydów – miały ich obowiązywać tylko niektóre przepisy żydowskie.
W jaki sposób dzisiejsi patroni, o których wiadomo stosunkowo niewiele, mogą pomóc nam kroczyć na drodze wiary?
Jeśli chodzi o Apostołów Filipa i Jakuba, podobnie jak zresztą wszystkich Apostołów, pozostają oni dla nas bezpośrednimi, szczególnymi i kluczowymi świadkami Jezusa Chrystusa. Stanowią jakby „ogniwo przejściowe” między Chrystusem a nami, gdyż na ich wierze opiera się nasza wiara. Dobrze wyraża ten fakt zdanie z naszego wyznania wiary, które podkreśla, że wierzymy w „Kościół apostolski”. Apostolskość Kościoła to jego ważny przymiot, który decyduje o naszej wierze. Aby była ona autentyczna, musi ciągle na nowo rozpoznawać swoje źródła apostolskie i z nimi się utożsamiać, bo tylko w ten sposób dochodzimy do samego Chrystusa. Nie ma innej drogi. Każde wspomnienie liturgiczne Apostołów ma to znaczenie, że przypomina nam o niezastąpionej potrzebie pytania się, czy jesteśmy wierni tej wierze, którą przekazali nam apostołowie, bo tylko wyznając taką wiarę możemy być pewni, że dojdziemy do tego, co jest jej celem, czyli zbawienia. Ta nić apostolska w Kościele ma w sobie zarówno coś mistycznego, bo każe przekraczać siebie i nasze osobiste nastawienia, czerpiąc z obiektywnego źródła prawdy, ale ma także coś „empirycznego”, bo wskazuje nam konkretną, historyczną i oparta na aktach wieź wiary, w której urzeczywistnianiu niezastąpioną rolę odgrywają ludzie, wśród których pierwszymi są Apostołowie. Wiara katolicka to dogłębne splatanie się tego, co duchowe, i tego, co historyczne, aby w ten sposób dochodzić do syntezy, czyli wiary wyrażającej się w czynach. Myślę, że coś takiego można wyprowadzić także ze spojrzenia na świętych Filipa i Jakuba.
Bóg zapłać za rozmowę!
Rozmawiał Kajetan Rajski