Msza św. pod przewodnictwem Biskupa Polowego Wojska Polskiego Józefa Guzdka w warszawskiej katedrze polowej zainaugurowała obchodzone w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Święto Wojska Polskiego. W homilii bp Guzdek podkreślił, że „troska o bezpieczeństwo granic i suwerenność naszego państwa jest zgodna z duchem chrześcijańskich wartości”.
Bp Guzdek zauważył, że choć Kościół na przestrzeni wieków przeciwstawiał się przemocy, to zdarzają się sytuacje, w których walka zbrojna jest złem nieuniknionym, od którego chrześcijanie nie mogą się uchylać.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskup Guzdek przypomniał, że od walki zbrojnej nie można było się uchylić w chwili najazdu armii bolszewickiej w 1920 roku. – W obliczu wielkiego zagrożenia suwerennego bytu młodego państwa, trwała modlitwa we wszystkich kościołach w Ojczyźnie, organizowane były nabożeństwa i błagalne procesje. Ale nasi ojcowie chwycili także za broń, aby odeprzeć atak sowieckiej armii – powiedział. Ordynariusz wojskowy przypomniał, że u boku żołnierzy trwało na posterunku 400 kapelanów „którzy nieśli pomoc duchową i zagrzewali ich do walki”.
Biskup polowy zauważył, że w chwili próby Kościół zawsze „był blisko tych, którzy walczyli o słuszną sprawę, był razem z prześladowanymi i krzywdzonymi”. – Jednocześnie w ciągu swej długiej historii często podkreślał, że w świecie pełnym niepokojów i napięć potrzebni są dobrze wyszkoleni i uzbrojeni żołnierze – „strażnicy” wolności i bezpieczeństwa narodów – powiedział. Dodał, że „troska o bezpieczeństwo granic i suwerenność naszego państwa jest zgodna z duchem chrześcijańskich wartości”. – Nie wystarczy tzw. „patriotyzm minimalnych środków”: płacenie podatków, uczciwe prowadzenie interesów, praworządność oraz takie cechy charakteru jak punktualność, pracowitość i sumienność – powiedział.
Przestrzegł, że nie należy zapomnieć o tym, że mogą zdarzyć się takie okoliczności, kiedy „troska o wolność naszej Ojczyzny będzie domagać się wyrzeczeń, cierpienia oraz poświęcenia zdrowia a nawet życia”. Podkreślił, że pozostają aktualne słowa wypisane na wojskowych sztandarach: „Bóg, Honor, Ojczyzna”; „Miłość żąda ofiary”. Zdaniem bp. Guzdka konflikt na Ukrainie powinien być przestrogą dla wszystkich narodów Europy.
W katedrze polowej stanęły poczty sztandarowe wojskowe, służb mundurowych, szkół i organizacji kombatanckich. Swoje święto przeżywali żołnierze, pracownicy wojska, weterani, kombatanci, harcerze oraz mieszkańcy Warszawy.
Po Mszy św. Bronisław Komorowski złożył wieniec na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza na pl. Piłsudskiego, a następnie przed drugim z warszawskich pomników marszałka – ustawionym przy placu jego imienia, u wylotu ul. Tokarzewskiego-Karaszewicza. O godz. 11 na dziedzińcu Belwederu Komorowski wręczył nominację generalskie i odznaczenia.
W południe ulicami Warszawy od Placu na Rozdrożu, Alejami Ujazdowskimi przeszła kolumna wojskowa. W defiladzie uczestniczyło ok. 1200 polskich żołnierzy oraz ok. 90 żołnierzy z USA i Kanady, którzy aktualnie przebywają na ćwiczeniach w Polsce. Przed oczami widzów zaprezentowano również ponad 120 pojazdów, a ponad głowami zgromadzonych przeleciało ponad 50 samolotów i śmigłowców.
Defiladę otworzył przelot siedmiu samolotów TS-11 Iskra. Następnie nad Al. Ujazdowskimi przeleciały śmigłowce (m.in. dwa amerykańskie UH-60 Black Hawk) oraz samoloty transportowe (m.in. dwa C-130 Hercules), szkolne (PZL-130 Orlik) i odrzutowe (Su-22, MiG-29, F-16). Po pokazie lotniczym wyruszyła część lądowa defilady.
Rzut kołowy otworzyły pojazdy Żandarmerii Wojskowej, po nich pojechały lekkie pojazdy będące na wyposażeniu Wojsk Specjalnych ipułków rozpoznawczych – m.in. quady, samochody HMMWV i Skorpion-3.
Pokaż cięższych pojazdów kołowych rozpoczął się od transporterów opancerzonych Rosomak. Po nich zaprezentowano sprzęt artylerzystów m.in. sześć armatohaubic Dana i sześć wyrzutni rakietowych WR-40 Langusta.
Na końcu ulicami Warszawy wyruszyło czternaście czołgów Leopard 2 w wersji A5 oraz sześć armatohaubic Krab.
Po zakończeniu defilady w Łazienkach i w parku Agrykola odbył się festyn żołnierski.
Źródło: KAI, prezydent.pl, interia.pl
pam. luk
fot. Krystian Maj/FORUM
{galeria}