Arcybiskup Montrealu Christian Lépine został ostro skrytykowany za udzielenie Komunii Świętej premierowi Kanady Justinowi Trudeau, który nie tylko w swoim kraju, ale także za jego granicami promuje aborcję, homoseksualne dewiacje i rzeczy sprzeczne z Prawem Bożym. Liberalny polityk wraz z innymi dygnitarzami partyjnymi wygłosił mowę podczas uroczystej Mszy Świętej z okazji 375. rocznicy założenia Montrealu.
Wydarzenie z katedry Notre Dame w Montrealu było transmitowane przez stację CBC. Kardynał Gérald Lacroix z Quebecu, kardynał Thomas Collins z Toronto i nuncjusz papieski arcybiskup Luigi Bonazzi obok arcybiskupa byli koncelebransami uroczystej Mszy Świętej. Wydarzenie szeroko reklamowano w mediach.
Wesprzyj nas już teraz!
Podczas uroczystości w katedrze obecny premier Kanady podszedł do duchownego, by przyjąć Komunię Świętą. Zgodnie z kodeksem prawa kanonicznego, kapłan powinien był mu odmówić. Kodeks stanowi, że duchowni powinni odmówić udzielenia Komunii tym, którzy są ekskomunikowani lub „trwają z uporem w jawnym grzechu ciężkim”.
Kardynał Joseph Ratzinger, który później został papieżem, potwierdził w liście z roku 2004, że prawo to stosuje się wobec polityków pro-aborcyjnych. Chodzi o to, aby z jednej strony uniknąć świętokradztwa, a z drugiej – skandalu.
Gdy w 2012 roku abp Lepine obejmował swoje stanowisko w Montrealu, wielu nominację postrzegało jako znak nadziei dla Kościoła w Quebecu. Jego głębokie oddanie nauczaniu i praktykom Kościoła wyraźnie kontrastowało z tym, co reprezentował poprzednik duchownego. Christian Lepine organizował procesje eucharystyczne w samym centrum miasta. Uczestniczył też w Narodowym Marszu dla Życia.
W 2012 roku obrońcy życia przyznali mu nawet nagrodę, doceniając wysiłki na rzecz obrony życia i rodziny.
Arcybiskup Montrealu uzasadniając udzielenie Komunii Świętej premierowi Trudeau stwierdził, że był to „gest nadziei”, który miał „utrzymać kontakt i otwarty most, jeśli można to tak powiedzieć”.
„Istnieje potrzeba rozróżnienia między człowiekiem a tym, co człowiek robi, mówi lub myśli” i „skupienie się na tym, kim jest osoba, człowiek powołany przez Chrystusa, wezwany do prawdziwej wolności” – wyjaśniał hierarcha dziennikarzowi portalu Life Site News.
– Myślę, że jedną z trudności jest to, że żyjemy w dialektyce opozycji, grup nacisku na grupy nacisku, myślenia przeciwko myśleniu, ale za tym wszystkim wciąż pozostajemy przede wszystkim ludźmi – dodał.
Arcybiskup zapytany przez portal, czy przed Mszą Świętą rozmawiał z premierem o jego proaborcyjnej postawie, duchowny odparł, że „prywatna rozmowa” była „prywatną” i dodał, że „publicznie potrzebna jest komunikacja, ta komunikacja się odbywa, ale w społeczeństwie jest wiele sił, a więc to jest kwestia nadziei”.
Zapytany o to, jak odpowiedziałby tym, którzy postrzegają udzielenie Komunii proaborcyjnemu politykowi jako świętokradztwo, abp Lepine ponownie zwrócił uwagę na rozróżnienie między „osobą, a aktami osoby i tym, co ta osoba mówi”. – To idzie za daleko, jeśli ktoś czuje się odrzucony jako człowiek – konstatował. – To, jak się prowadzi rozmowę o tym, co mówi się i co robi się, nie odrzucając osoby jako osoby i jak to robić stanowi wyzwanie, i ja właśnie staram się temu sprostać – wyjaśniał dalej.
Hierarcha nie widział w tym niczego zdrożnego. Uznał, że nie można doszukiwać się skandalu. Wielokrotnie powtarzał, że należy dokonać rozróżnienia między osobą a tym, co ta osoba „robi lub mówi czy myśli” i że „nie można tracić z pola widzenia człowieka stworzonego na obraz Boga”. Duchowny zapewnił, że trwają próby nawiązania kontaktu z Trudeau.
Katechizm Kościoła katolickiego wyraźnie naucza, że aborcja jest grzechem ciężkim i nie może być uzasadniona w żadnych okolicznościach. Trudeau zawsze promował aborcję w swojej politycznej karierze. W roku 2014 jako lider Partii Liberalnej zabronił członkom partii o poglądach pro-life kandydować w wyborach. Przekazał także miliony dolarów na upowszechnienie aborcji w krajach rozwijających się. Publicznie wypowiadał się za „prawem” do zabijania dzieci poczętych. Sprzeciwiał się nauczaniu Kościoła katolickiego w sprawie homoseksualizmu, ideologii gender i promował Dni przeciw transfobii, bifobii i homofobii. Polityk celowo nosił skarpetki tęczowe, aby uczcić te wydarzenia. W przemówieniu wygłoszonym w katedrze ostentacyjnie mówił, że „siłą Montrealczyków jest ich różnorodność”.
Jim Hughes, prezes Campaign Life Coalition ubolewał, że Trudeau dopuścił się publicznie świętokradztwa. – To bardzo rozczarowujące, że Trudeau po raz kolejny przedstawia się jako wierny katolik, gdy w rzeczywistości jest wilkiem w owczej skórze i zamiast chronić owieczki, pożera je. Dodał, że oburzające jest to, iż Kościół nie robi nic, aby zapobiegać świętokradztwu.
Biskup pomocniczy Ottawy Christian Reisbeck tłumaczył, że jeśli podjęta wcześniej próba „braterskiej korekty” nie powiodła się, kapłan mógł odmówić udzielenia Komunii Świętej na podstawie kanonu 915. – Z obawy o zachowanie szacunku należnego naszemu Panu w Eucharystii i uniknięcie skandalu, można było to zastosować – tłumaczył.
Źródło: lifesitenews.com
AS