11 lipca 2013

Święty Benedykt z Nursji – Patron Europy

Łacińskie imię Benedykt oznacza „błogosławiony”. Już samo imię określa więc kierunek, w którym podążał ten święty mąż. To dzięki jego regule zakonnej, opartej na modlitwie i pracy, Europa z barbarzyńskiej zmieniła się w chrześcijańską, a on sam uznany został za ojca cywilizacji europejskiej i nosi tytuł Patrona Europy. We czwartek obchodzimy jego święto.

 

Św. Benedykt przyszedł na świat w zamożnej chrześcijańskiej rodzinie ok. roku 480 w Nursji, niewiele ponad 100 km na północ od Rzymu. Studiował w Rzymie, jednak atmosfera rozpasania i użycia, panująca w mieście po upadku Cesarstwa Zachodniego, spowodowała, że Benedykt postanowił zostawić wszystko i pójść za Chrystusem. Został pustelnikiem w Enfide (dziś Affile), a następnie przeniósł się w okolice Subiaco, na wschód od Rzymu w Górach Albańskich. Wieść o świątobliwym życiu eremity szybko rozeszła się po okolicy. Niebawem Benedykt uczył prawd wiary mieszkających w pobliżu pasterzy. Wtedy też żyjący w pobliskim Vicovaro mnisi zwrócili się do Benedykta z prośbą, by został ich przełożonym. Kiedy jednak Benedykt zaczął egzekwować większą karność i dyscyplinę, natychmiast napotkał na twardy opór mnichów. Doszło nawet do tego, że zakonnicy próbowali go otruć. Szczęśliwie jednak św. Benedykt w cudowny sposób przewidział ich zamiary i wrócił do swej groty w Subiaco.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Wrogie nastawienie mieszkającego w pobliżu kapłana spowodowało, że musiał przenieść się na wzgórze Monte Cassino, gdzie w pogańskiej jeszcze okolicy założył klasztor. Można powiedzieć, że tam wszystko się zaczęło…

 

Mimo iż na przestrzeni wieków słynny klasztor był wielokrotnie niszczony, do dziś pozostaje miejscem szczególnego kultu św. Benedykta i jego siostry św. Scholastyki.

 

ŚWIĘTA REGUŁA – ORA ET LABORA

Dla swoich braci Benedykt napisał Regułę zakonną. To ona uwieczniła jego imię. Pomogła całej ówczesnej Europie – po zamieszaniu spowodowanym upadkiem Cesarstwa Rzymskiego i po katastrofach spowodowanych „wędrówką ludów” – osiągnąć chrześcijański Ład i Pokój (Ordo et Pax).

 

Od kilkunastu stuleci reguła św. Benedykta stanowi fundament życia mniszego w Kościele katolickim. Dla mnichów i mniszek jest to – tak jak przed wiekami – urzekający i zawsze aktualny sposób życia, który pozwala w możliwie najdoskonalszym stopniu podążać za Chrystusem i naśladować Go we wszystkim.

 

W historii chrześcijaństwa znamy mistrzów życia duchowego, którzy pozostawili wiele reguł, żadna z nich jednak nie zdobyła takiej popularności ani nie odegrała takiej roli, jak właśnie reguła benedyktyńska. Stała się ona podstawą dla wielu innych reguł w doskonaleniu życia chrześcijańskiego.

 

Według reguły św. Benedykta mnisi mają poświęcać dużo czasu wspólnej modlitwie w chórze zakonnym. Omawia ona poszczególne nabożeństwa tworzące Liturgię Godzin, złożone z hymnów, psalmów i czytań z Pisma Świętego oraz Ojców i Doktorów Kościoła. Bardzo ważnym elementem życia oprócz modlitwy jest praca, stąd słynna zasada: Ora et labora – Módl się i pracuj. Spośród prac, największym poważaniem cieszyła się praca fizyczna, a po niej – wszelkiego rodzaju prace umysłowe.

 

CUDOTWÓRCA

Św. Grzegorz Wielki, który opisał życie św. Benedykta, podaje różne szczegóły z jego życia: apostolstwo wśród ludzi, którzy jeszcze oddawali cześć pogańskim bożkom, cudowne uzdrowienia, wypraszanie cudownych łask. Miał też św. Benedykt ducha prorockiego, a także wgląd w sumienia bliźnich. Jego sława ściągała wielu mu współczesnych, między innymi odwiedził go król Ostrogotów, Totila, któremu święty zakonodawca przepowiedział zdobycie Rzymu, a następnie datę śmierci.

 

Święty Benedykt był bezkompromisowym „szaleńcem Bożym” jeśli chodzi o konsekwencję w dążeniu do ewangelicznej doskonałości. Kiedyś szatan kusił go i przywiódłszy mu na myśl niewiastę jedną, tak go jej osobą rozpalił i złą żądzę w serce wrzucił, iż mało z onej pustyni, pożądliwością rozkoszy zwyciężony, nie wyszedł (cytat za ks. Piotrem Skargą). Lecz łaska Boża była z Benedyktem, który dla umartwienia ciała rzucił się w pokrzywy i cierniste krzewy. Pokusa natychmiast odeszła i już nigdy więcej jej św. Benedykt nie odczuwał.

 

Ksiądz Skarga podaje w swych Żywotach Świętych, powołując się na św. Grzegorza Wielkiego, dwa przykłady wskrzeszenia umarłych przez zakonodawcę. Opisuje jak pewnego razu ojciec przyniósł do klasztoru zmarłego syna, prosząc Benedykta, aby go wskrzesił. Benedykt, początkowo się wzbraniając, w końcu uległ błaganiom zrozpaczonego ojca. Wezwał braci i zaczął się gorąco modlić: Panie mój, nie patrz na grzechy moje, ale na wiarę człowieka tego, który o żywot syna swego i wrócenie duszy jego do ciała prosi. Po czym, jak pisze ks. Piotr Skarga, dotknąwszy ciała dziecięcia tego, moc się Boża zjawiła, iż zaraz dziecię ożyło. Oddajmy jeszcze raz głos ks. Skardze, który tak opisuje drugi przypadek wskrzeszenia: Jednego razu, spadła ściana (…), którą czart obalił i przytłukł jednego małego brata, którego gdy przynieść św. Benedykt zdruzgotanego kazał, cudem prawdziwie apostolskim, swoją modlitwą go ożywił.

 

PATRON DOBREJ ŚMIERCI

Św. Benedykt jest jednym z patronów dobrej śmierci, ze względu na okoliczność własnej, pogodnej śmierci. Święty przyjął w dniu swego rozstania z ziemskim życiem Komunię Świętą i umarł na stojąco, podtrzymywany przez braci zakonnych, śpiewając psalm przed Najświętszym Sakramentem. Odszedł do Domu Ojca najprawdopodobniej 21 marca 547 roku. W klasztorze na Monte Cassino żyło wtedy 150 mnichów.

 

Życie św. Benedykta charakteryzowała potężna i wszechogarniająca miłość Boga, oparcie się na modlitwie i całkowite zawierzenie Bożej Opatrzności. Ten „szaleniec Boży” szczególny nacisk kładł na zaparcie się siebie i naśladowanie Chrystusa. Jednocześnie był człowiekiem szczerym i prostolinijnym, kochającym umiar, łączącym w sobie wymagania dyscypliny z miłością bliźniego.

 

ZAKONY BENEDYKTYŃSKIE

Kult świętego zakonodawcy zaczął się rozprzestrzeniać zaraz po jego śmierci w całym chrześcijańskim świecie. Jakże zdrowe i słodkie są owoce, które wyrosły z dzieła świętego Benedykta. Jego zakon istnieje już ponad 1500 lat i liczy kilkanaście tysięcy mnichów na całym świecie. Zakony benedyktyńskie dały Kościołowi ogrom świętych i błogosławionych, by wspomnieć choćby tylko doktorów Kościoła: św. Grzegorza Wielkiego, św. Piotra Damianiego, św. Bedę Czcigodnego, św. Anzelma; patrona Polski św. Wojciecha; a także wielkie święte: św. Scholastykę, św. Matyldę, św. Hildegardę czy mistyczkę św. Gertrudę Wielką. W Polsce benedyktyni są obecni od czasów Bolesława Chrobrego, później przybyli także mnisi innych zakonów, wyrosłych z benedyktyńskiego pnia – cystersi i kameduli. Obecnie czynne są w Polsce klasztory benedyktynów w Tyńcu, Biskupowie na Opolszczyźnie i Lubiniu w Wielkopolsce. Liczne są też klasztory benedyktyńskich mniszek, by wspomnieć choćby te w podkrakowskich Staniątkach czy w Jarosławiu.

 

OJCIEC I PATRON EUROPY

W roku 1947 papież Pius XII nazwał św. Benedykta „Ojcem Europy”, uznając go patronem jedności Starego Kontynentu. Było to w tym momencie historii, kiedy lecząca rany po wyniszczającej wojnie ludzkość, zagrożona była ekspansją bezbożnego komunizmu.

 

W 1964 roku, Ojciec Święty Paweł VI ogłosił św. Benedykta głównym patronem Europy. Papież tak pisał w Liście Apostolskim, w którym nadał zakonodawcy ten tytuł: Bardzo słusznie sławimy świętego Benedykta, opata, jako zwiastuna pokoju, twórcę jedności, nauczyciela publicznych obyczajów, a szczególnie jako herolda religii chrześcijańskiej i założyciela życia mniszego na Zachodzie.

 

Paweł VI wymienił trzy słowa – klucze, które charakteryzują postawę św. Benedykta i jego duchowych synów i córek: Krzyż – Pług – Księga. Poprzez tę „triadę” Benedykt przyniósł chrześcijańską kulturę ludom zamieszkałym od Morza Śródziemnego do Skandynawii, od Irlandii aż do Polski. Krzyż to znak zbawienia, na którym ujawnia się największa Miłość. Pisał Paweł VI: Przez Krzyż, to jest przez prawo Jezusa Chrystusa umocnił i polepszył urządzenie życia prywatnego i publicznego.

 

Tam, gdzie szli benedyktyńscy misjonarze, stawiali najpierw Krzyż. Bardzo ważnym elementem życia benedyktyńskiego jest znak krzyża w formie błogosławieństwa. Krzyż to także znak ewangelizacji, której wciąż potrzebuje Europa.

 

Z kolei pług, to symbol pracy fizycznej. Pierwsi benedyktyni pracowali często przy karczowaniu lasu, osuszaniu bagien, uprawie roli. Byli znakomitymi ogrodnikami. Wiedzą dzielili się z ludźmi, wśród których przyszło im żyć. Tym samym ówczesnych mieszkańców kontynentu uczyli szacunku do pracy i ziemi.

 

Księga to ostatni ze wspomnianych symboli. Klasztory benedyktyńskie stały się bezcennym ogniskiem pracy umysłowej. Europa stała się chrześcijańską przede wszystkim dlatego, że synowie św. Benedykta dali naszym przodkom wszechstronne wykształcenie. Uczyli ich nie tylko sztuki i rzemiosła, ale przede wszystkim wpajali im ducha Ewangelii. Coraz liczniejsi byli w klasztorach pisarze, którzy godzinami przy pulpitach prowadzili wielkie i żmudne dzieło przepisywania. Około dziewięćdziesiąt procent ocalonego dorobku antycznego przyszło do nas za pośrednictwem opactw benedyktyńskich.

 

MEDALIK KRZYŻOWY ŚW. BENEDYKTA

Św. Benedykt słynął z wielkiej czci dla Krzyża Świętego. Z jego pomocą walczył z ciężkimi pokusami. W życiu św. Benedykta, Bóg mocą tego znaku w cudowny sposób niweczył szatańskie zamiary i dokonywał wielu cudów. Pobożność i cześć ogromnej rzeszy wiernych dla św. Benedykta z Nursji przechowała dla potomnych jako drogą, miłą i ze swych cudów słynną pamiątkę po tym wielkim świętym Patriarsze – medalik krzyżowy, na którym oprócz wizerunku Świętego, zawarte są słowa egzorcyzmów. Łaski duchowe i doczesne, otrzymane za pośrednictwem medalika św. Benedykta są niezliczone. Oczywiście medalik nie jest talizmanem. Łaski z nim związane zawsze wiążą się z działaniem Bożego miłosierdzia, które wzywamy z ufnością, poprzez zasługi św. Benedykta.

 

Dokładnie nie wiadomo, gdzie zostały wybite pierwsze medaliki. Zachował się natomiast rysunek z 1415 r. wykonany w austriackim klasztorze w Metten, przedstawiający św. Benedykta, broniącego się przed niewidocznym przeciwnikiem (szatanem) pastorałem zwieńczonym krzyżem. Medalik został upowszechniony w XVII wieku dzięki św. Wincentemu a Paulo. W roku 1742 papież Benedykt XIV zatwierdził medalik, na którym widniał wizerunek św. Benedykta z krzyżem w ręku, błogosławiącego lub trzymającego wskazujący palec na wargach. W 1880 r. papież bł. Pius IX udzielił odpustu tym, którzy pobożnie go noszą. Medalik krzyżowy upowszechnił się w całej katolickiej Europie i był czczony jako pewna ochrona przed szatanem. Przez całe wieki wkładano go do grobów. Było to związane z czcią, jaką otaczano św. Benedykta – patrona dobrej śmierci.

 

ŚW. BENEDYKT W IKONOGRAFII

Ikonografia przedstawia świętego Benedykta w habicie benedyktyńskim, kukulli, z krzyżem w ręku. Jego atrybutami są: anioł, bicz, hostia, kielich z wężem, księga, kruk z chlebem w dziobie, księga reguły w dłoni, kubek, pastorał, rozbity puchar, wiązka rózg oraz infuła u nóg z napisem „Ausculta fili” – „Synu, bądź posłuszny”. Św. Benedykt jest patronem Europy oraz wielu zakonów, a ponadto architektów, górników, inżynierów, nauczycieli, speleologów, uczniów, wydawców, diecezji tarnowskiej i Francji.

 

 

Bogusław Bajor

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram