Istnieje spore prawdopodobieństwo, że do Katechizmu Kościoła Katolickiego zostanie dodana nowa kategoria grzechów – grzechy ekologiczne… Zaproponowali to ojcowie zakończonego właśnie synodu amazońskiego.
Mowa o punkcie 82. dokumentu końcowego synodu. Ojcowie synodalni proponują w nim: „zdefiniować grzech ekologiczny jako działanie lub zaniechanie wobec Boga, wobec społeczności i środowiska”.
Wesprzyj nas już teraz!
Czym konkretnie ma być taki grzech – nie do końca wiadomo, ma on być wszak dopiero „zdefiniowany”. Dokument synodalny wyjaśnia jednak, że „jest to grzech przeciwko przyszłym pokoleniom i przejawia się w aktach i nawykach zanieczyszczania i niszczenia harmonii środowiska, wykroczenia przeciwko zasadom współzależności i zerwania sieci solidarności między stworzeniami. Jest to także grzech przeciw cnocie sprawiedliwości”.
Biskupi zgromadzeni na synodzie chcą także „stworzenia specjalnych duszpasterstw dla opieki nad naszym wspólnym domem” oraz „promocji ekologii integralnej na poziomie parafii i na każdym innym poziomie jurysdykcji kościelnej”. Zadaniem takich duszpasterstw ma być opieka nad terytorium oraz wodami, a także promocja encykliki Laudato si papieża Franciszka.
Temat ekologii był jednym z najważniejszych na tym synodzie. Już pierwszego dnia kard. Baldisseri, sekretarz generalny synodu zapowiedział, że uczestnicy synodu dla Amazonii posadzą w tym regionie świata 50 hektarów lasu. Wyliczono bowiem, iż w związku z obradami do atmosfery zostanie wyemitowanych ponad 572 tys. CO2 wygenerowanych przez zużycie energii, wody, podróże uczestników, przygotowanie materiałów promocyjnych i wytworzenie śmieci. Stąd też właśnie decyzja, by zbilansować emisję dwutlenku węgla przez zasadzenie nowych drzew.
Podczas synodalnych konferencji prasowych biskupi bardzo wiele miejsca poświęcali lasom, rzekom, biomowi i innym kwestiom dotyczącym przyrody. Niejednokrotnie padało też sformułowanie „Matka Ziemia”, które trzykrotnie występuje również w dokumencie końcowym.
Jako jeden z pierwszych uczestników synodu głos w sprawie grzechów ekologicznych zabrał brazylijski arcybiskup Pedro Brito Guimarâes z Palmas. Podczas konferencji prasowej zaznaczył, że trzeba zacząć się spowiadać z „grzechów ekologicznych”. Mogą one być czymś nowym – zauważył – ale musimy zacząć się z nich spowiadać. Cytując papieża Franciszka, dodał, że „wszystko jest połączone” i gdy dotykamy czegoś, to wywołuje reakcję łańcuchową. Hierarcha przestrzegał też, że cała ludzkość odczuje skutki decyzji podjętych na tym Synodzie.
–Obecna sytuacja ekologiczna jest powodem do szerzenia podziałów, ale ludzie nie mogą nie wziąć pod uwagę znaczenia, jakie środowisko ma dla nas – zauważył. – Grzechy ekologiczne – to nowe słowo dla nas, także dla Kościoła, ale ludzie nie wyznają grzechów, które popełniamy przeciwko naturze – przekonywał. – Wszystko jest ze sobą powiązane, to łańcuch. Z tego powodu ten synod jest ważny – mówił. – Przyszłość ludzkości zależy również od decyzji tego synodu – dodał.
Warto dodać, że wkład w promowanie kategorii grzechów ekologicznych ma również polski Kościół. W ubiegłym roku polski Episkopat przygotował list o ekologii zawierający konkretny wykaz „grzechów ekologicznych”, wśród których wymienia się np. wyrzucanie śmieci do lasu, bicie zwierząt czy marnowanie jedzenia.
Do wszystkich propozycji ojców synodalnych – a więc i do wprowadzenia kategorii „grzechów ekologicznych”, w ciągu kilku tygodni ma odnieść się papież Franciszek. Watykan zapowiedział bowiem, że jeszcze przed końcem tego roku Ojciec Święty opublikuje posynodalną adhortację apostolską.
Krystian Kratiuk, Rzym