Proces synodalny w Afryce zakończył się – z perspektywy rewolucjonistów – niemałym sukcesem. W dokumencie końcowym afrykańscy synodaliści zobowiązali się do „przezwyciężania” hierarchicznych struktur Kościoła.
W Afryce, tak jak na innych kontynentach, odbywa się od 2021 roku wielki proces synodalny. W stolicy Etiopii, Addis Abeba, zakończył się w poniedziałek etap kontynentalny synodu. Pięciodniowe spotkanie synodalne zamknięto wezwaniem do dalszego dialogu oraz… do demontażu hierarchii. „Chcemy kształtować kulturę synodalności i doprowadzić do ustanowienia jej zwykłym sposobem postępowania w Kościele” – napisano w dokumencie końcowym.
Spotkanie synodalne zostało zorganizowane przez SECAM – Zgromadzenie Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru. Wzięło w im udział 9 kardynałów, 29 biskupów, 41 księży i ponad 120 świeckich z całej Afryki.
Wesprzyj nas już teraz!
W spotkaniu uczestniczyli również muzułmanie i protestanci; przebieg spotkania nadzorowali rzymscy kardynałowie synodalni – Mario Grech i Jean-Claude Hollerich.
„Zobowiązujemy się do przezwyciężenia sztywnych struktur hierarchicznych, niezdrowych tendencji autokratycznych, szkodliwego klerykalizmu oraz izolującego indywidualizmu” – napisano w dokumencie końcowym. Realizacja tych zadań będzie wymagać „nowych form kierownictwa”, wskazano.
Dokument afrykański nie wsparł żądań błogosławienia związków homoseksualnych czy wprowadzania kapłaństwa kobiet; rewolucyjna klika nie oczekuje jednak, by na każdym kontynencie pojawiły się dokładnie te same postulaty. W dokumentach przygotowawczych do Synodu o Synodalności wskazano, że jednym z najważniejszych zadań czekających Kościół jest właśnie walka z „klerykalizmem”, co ma uzasadniać w przyszłości najrozmaitsze kroki reformistyczne. Z tej perspektywy synod w Afryce spełnił „zadanie”.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach