Dwa wielkie wybuchy w syryjskim Damaszku spowodowały masakrę na wielką skalę. Zginęło co najmniej 40 osób, a 120 zostało rannych.
Atak bombowy w Damaszku został zaplanowany niemal idealnie. Sunnici z Państwa Islamskiego zaatakowali bowiem szyickich pielgrzymów, którzy w stolicy Syrii odwiedzali cmentarz, na którym pochowani zostali potomkowie i kompanii Mahometa.
Wesprzyj nas już teraz!
Cmentarz jest jedną z najstarszych i największych nekropolii w Syrii. Znajduje się w południowej części starego miasta. W sobotę cmentarz odwiedzili szyici pochodzący w większości z Iraku.
Jak doszło do ataku? Najprawdopodobniej przeprowadziło go dwóch zamachowców-samobójców, którzy mieli wjechać w autobusy, dowożące pielgrzymów na cmentarz. Atak został przeprowadzony na parkingu, w okolicach cmentarza. W pobliżu nekropolii znajdują się również szyickie miejsca kultu.
Źródło: cnn.com
ged