Polski fotoreporter dokumentujący konflikty wojenne został porwany w Syrii. Polskie MSZ próbuje ustalić, co dokładnie się stało.
Marcin Suder jeszcze przedwczoraj był w kontakcie mailowym z narzeczoną. Do Syrii przyjechał początkiem lipca. Na zdjęciu osoby porwanej przekazanym przez korespondenta Reutersa z Bejrutu pracownik agencji, która w Polsce reprezentuje Sudera, miał rozpoznać fotoreportera.
Wesprzyj nas już teraz!
Według syryjskich rebeliantów, Polak został porwany przez uzbrojonych terrorystów na północnym zachodzie Syrii, w kontrolowanej przez przeciwników rządu Asada miejscowości Sarakib. Miał zostać uprowadzony z biura prasowego opozycji. Podczas zdarzenia pobity został działacz syryjski Manhal Barisz, skradziono komputery i pieniądze.
Marcin Suder dotychczas realizował fotoreportaże m.in. w Afganistanie, Birmie, Czeczenii, Indiach, Iranie, Kaszmirze, Kongo, Palestynie czy Sudanie.
Źródło: „Nasz Dziennik”
KRaj