Syryjscy rebelianci to miejscowa wersja Al-Kaidy – uważa o. Hanna Jallouf, proboszcz z Knayeh, wioski położonej 50 km na południowy-zachód od Aleppo. Od Bożego Narodzenia region ten jest kontrolowany przez rebeliantów.
Chrześcijanie są dla nich głównym celem. Zakazano nawet bić w dzwony, aby ich dźwięk nie docierał do uszu muzułmanów, choć wioski są chrześcijańskie – opisuje ks. Jaollouf.
Wesprzyj nas już teraz!
Rebelianci okradli ich dosłownie z wszystkiego. Zabierają nawet instalację elektryczną. Konfiskują też, a następnie rozsprzedają pomoc humanitarną, która dociera tu przez granicę turecką – podaje syryjski franciszkanin.
W ogarniętej od ponad dwóch lat wojną domową Syrii zginęło już 80 tys. osób.
KAI
mat