Realizowany w Polsce projekt o nazwie INDECT, zmierzający do ułatwienia władzy nadzoru nad każdym krokiem obywatela, budzi coraz większe emocje. Swoje wątpliwości zgłasza instytucja powołana do ochrony danych osobowych i prywatności.
Wojciech Wiewiórowski w Polskim Radiu zwraca uwagę na możliwość nadużyć w wykorzystywaniu systemów monitoringu i gromadzenia informacji. Odniósł się on do kontrowersji wokół systemu informacyjnego INDECT. Inteligentny system informacyjny wspierający obserwację, detekcję i wyszukiwanie na potrzeby bezpieczeństwa obywateli w środowiskach miejskich to projekt, którego koordynatorem i wykonawcą jest Katedra Telekomunikacji Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem inspektora trzeba przewidzieć, jakie konsekwencje może mieć zastosowanie systemu w dalszej perspektywie i do jakich celów może on zostać wykorzystany. Wiewiórkowski zwrócił uwagę, że zawartość poufnych baz danych może stać się przedmiotem handlu, w związku z czym będą mogły ją wykorzystywać inne podmioty, niż te zajmujące się bezpieczeństwem. Projekt przetwarza nie tylko obrazy z monitoringu miejskiego, lecz także dane osób, którymi interesuje się policja. Obserwacją mają być objęte także przeglądane strony internetowe.
Największe emocje budził pomysł tego, by system sam decydował, na podstawie odpowiedniego algorytmu, co jest sporym zagrożeniem dla wolności. Miał on sam włączać „czerwone światełko” i od tego momentu rozpocznie archiwizację danych.
Jacek Cichocki, minister spraw wewnętrznych podjął decyzję o wycofaniu się z prac nad projektem INDECT. Minister nie planuje dalszego udziału policji ani MSW zarówno w pracach nad projektem, jak i w wykorzystaniu jego efektów. Krytycy podkreślali, że system umożliwiał zbyt duży stopień inwigilacji obywateli.
W reakcji na tą decyzję władze AGH poinformowały, że nie przerwą prac badawczych, bez względu na to, czy projekt zostanie wykorzystany przez Komendę Główną Policji, czy też nie. W razie wycofania się MSW, uczelnia poszuka innego sponsora i partnera. Naukowcy zapewnili, że projekt nie zmierza do inwigilacji obywateli i jest bezpieczny z punktu widzenia ochrony danych osobowych.
Źródło: polskieradio.pl, „Nasz Dziennik”
luk