Tak się wydaje, że to się troszeczkę przesuwa. Pierwotne prognozy to był koniec listopada, teraz widzimy, że to będzie później – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, zapytany na antenie Radia Plus, czy szczyt zachorowań przypadnie w okresie świątecznym.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zdradził, że rząd zmieni kryteria wprowadzania kolejnych obostrzeń. 36 zakażeń na 10 tysięcy przypadnie na strefę czerwoną, 24 – strefę żółtą. Pomimo postępującej akcji szczepień, rząd przewiduje 11 tysięcy hospitalizacji w pierwszej połowie listopada. Resort zdrowia tym razem nie chce dopuścić do sytuacji, gdzie ze względu na pacjentów kowidowych zostaną wstrzymane terapie, terminy operacji i wizyt lekarskich dla cierpiących na inne schorzenia.
– Chcemy aby pacjenci, którzy trafiają do szpitali (na zabiegi planowane i z powodu ostrych schorzeń) mieli wykonany test, albo pokazali certyfikat. Nie możemy sobie już pozwolić aby ograniczać dostęp pacjentów do usług szpitalnych. Służba zdrowia jest praktycznie w 100 proc. zaszczepiona – przekonuje minister. – Nie będzie już tak, że zakażony pacjent, który ma złamaną nogę jest odsyłany do ośrodka, który się zajmuje pacjentami covidowymi ortopedycznymi. Taki pacjent będzie obsługiwany w tym szpitalu, do którego trafi, w tym całym reżimie sanitarnym. Potrafimy się zachować jeżeli wiemy, że pacjent jest zakażony – uważa.
Zdaniem wiceministra zdrowia, szczyt zakażeń przypadnie na przełom grudnia i stycznia. – Tak się wydaje, że to się troszeczkę przesuwa. Pierwotne prognozy to był koniec listopada, teraz widzimy, że to będzie później – podkreślił.
Jednocześnie zachęcił Polaków do wykorzystania tego czasu na zaszczepienie się. – Zawsze powtarzam, że wszystko zależy od nas. Jeżeli zaszczepimy się w takiej ilości, że uzyskamy odporność populacyjną, to święta będą takie do jakich jesteśmy przyzwyczajeni od wielu lat – przekonywał na antenie Radia Plus.
Źródło: radioplus.pl
PR