W ubiegłym tygodniu mały miejsce dwa ważne szczyty. Prezydent Chin spotkał się z pięcioma krajami Azji Środkowej, a grupa G7, wraz z kilkoma innymi państwami określanymi jako wschodzące, omawiała w Hiroszimie cele swojej polityki wobec istotnych problemów globalnych. Stwierdzono m. in., że Zachód dozbraja Ukrainę za pomocą coraz bardziej wyrafinowanych systemów, by Rosja nie przedłużała wojny i nie było kolejnego „zamrożonego konfliktu”.
W przypadku komunikatu grupy G7 zarówno Chińczycy, jak i Rosjanie orzekli, że Zachód nadal zamierza prowadzić politykę „powstrzymywania” wobec nich. Z kolei Amerykanie zapowiedzieli, że już niebawem należy spodziewać się pewnego odprężenia w relacjach z Pekinem. Zarówno Chiny, jak i grupa G7 zaproponowały konkurencyjne wizje współpracy z krajami Azji Środkowej. Z kolei deklaracja państw zachodnich dotycząca broni jądrowej zaniepokoiła Irańczyków.
Szczyt C+C5. Chiny oferują pomoc w zakresie wzmacniania „zdolności egzekwowania prawa, bezpieczeństwa i obrony”
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent Chin Xi Jinping, który 19 maja przywitał szefów rządów Kazachstanu, Uzbekistanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu w historycznym mieście Xi’an, gdzie niegdyś rozpoczynał się Jedwabny Szlak, zaoferował przywódcom pięciu republik Azji Środkowej, że jest gotów pomóc im wzmocnić „zdolności w zakresie egzekwowania prawa, bezpieczeństwa i obrony”. Tym samym Chiny po raz pierwszy odstąpiły od nieformalnego podziału władzy z Rosją, która tradycyjnie zajmowała się kwestiami obrony i bezpieczeństwa w regionie, a Pekin koncentrował się na sprawach gospodarczych. Chiny zaoferowały również „bezpłatną pomoc” w wysokości 3,7 miliarda dolarów. Ponadto obiecały zacieśnić więzi transportowe i energetyczne z regionem poprze szereg nowych inwestycji infrastrukturalnych.
Dla porównania szczyt G7 w Japonii postanowił nie wprowadzać całkowitego zakazu eksportu do Rosji, ale kraje zachodnie mają dążyć do likwidacji luk w istniejących sankcjach, zakazać eksportu artykułów krytycznych oraz zająć się produkcją, budownictwem, transportem i usługami biznesowymi w Rosji. Wcześniej szefowie finansów G7 poinformowali, że zwiększą „zaangażowanie we wsparcie budżetowe i gospodarcze dla Ukrainy” na rok 2023 i początek 2024 do 44 miliardów dolarów.
Wspólna przyszłość i wieczna przyjaźń
Podczas szczytu C+C5 prezydent Xi Jinping wygłosił przemówienie, akcentując potrzebę silnej współpracy i budowy „wspólnej przyszłości obejmującej wzajemną pomoc, wspólny rozwój, powszechne bezpieczeństwo i wieczną przyjaźń”.
Prezydenci pięciu krajów Azji Środkowej usłyszeli od chińskiego przywódcy, że w dzisiejszym świecie przyspieszają przemiany niespotykane od stulecia; sytuacja międzynarodowa i regionalna zmienia się w głęboki i złożony sposób; pojawiają się niezwykłe możliwości, ale też wyzwania.
Pekin zaproponował przegląd dotychczasowej polityki i ułożenie nowych relacji ze wszystkimi stronami w taki sposób, by „zademonstrować jedność, kreatywność i skuteczność w celu osiągnięcia solidnego i trwałego wzrostu na obszarze Chin i Azji Środkowo-Wschodniej”.
W przemówieniu programowym Xi zatytułowanym „Wspólna praca na rzecz społeczności Chin i Azji Środkowej ze wspólną przyszłością obejmującą wzajemną pomoc, wspólny rozwój, powszechne bezpieczeństwo i wieczną przyjaźń”, nawiązał on do początków kształtowania się Jedwabnego Szlaku, który sprzyjał „integracji i wzbogacaniu rozwoju cywilizacji świata”. Tłumaczył, że spotkanie w Xi’an ma na celu odnowienie tysiącletniej przyjaźni i otwarcie nowych perspektyw na przyszłość. Nawiązał także do planu zaproponowanego w 2013 r., gdy wystąpił z tzw. inicjatywą Pasa i Szlaku.
– Dziś świat potrzebuje stabilnej Azji Środkowej i dlatego należy stać na straży suwerenności, bezpieczeństwa, niepodległości i integralności terytorialnej krajów regionu, aby stały się one ważnym węzłem komunikacyjnym Eurazji i wniosły wyjątkowy wkład w handel towarami w celu ożywienia gospodarki światowej – tłumaczył.
By tak się stało, zdaniem Xi Jinpinga trzeba przestrzegać czterech zasad, w tym wzajemnej pomocy („pogłębianie strategicznego wzajemnego zaufania i udzielanie sobie zawsze jednoznacznego oraz silnego wsparcia w kwestiach dotyczących podstawowych interesów kraju, takich jak suwerenność, niepodległość, godność narodowa i długofalowy rozwój”).
Ponadto, jak przekonywał, należy wzmocnić współpracę w zakresie realizacji inicjatywy Pasa i Szlaku oraz Globalnej Inicjatywy na rzecz Rozwoju, kładąc nacisk na ograniczanie ubóstwa, „rozwój ekologiczny i niskoemisyjny”.
Prezydent Chin podkreślił, że trzeba skupić się na zapewnieniu powszechnego bezpieczeństwa, działając w oparciu o Globalną Inicjatywę Bezpieczeństwa. Kraje będą musiały „stanowczo sprzeciwiać się zewnętrznym próbom ingerencji w sprawy wewnętrzne regionu oraz dążyć do rozwiązania problemów bezpieczeństwa w regionie”.
Czwarta zasada współpracy dotyczy „wiecznej przyjaźni” i realizacji Inicjatywy Globalnej Cywilizacji. Państwa miałyby w większym stopniu dzielić się swoimi doświadczeniami w zarządzaniu, „pogłębiać kulturowe wzajemne uczenie się i scementować fundamenty wiecznej przyjaźni między narodami Chin i Azji Środkowej”. Jak zaznaczył chiński przywódca chodzi o to, by całą społeczność Chin i krajów Azji Środkowej łączyło „bliskie pokrewieństwo oraz wspólne przekonania”.
Silniejsza integracja pozwoliłaby na koordynację działań i lepsze planowanie rozwoju, a także postępu. W celu zacieśniania współpracy Pekin zaproponował jej instytucjonalizację (mechanizmy spotkań i dialogu) w sprawach przemysłu i inwestycji, rolnictwa, transportu, reagowania kryzysowego, edukacji i partii politycznych.
Ponadto zaproponował integrację ekonomiczną, obiecując więcej środków ułatwiających handel i dostosowanie umów inwestycyjnych oraz otwarcie „zielonych pasów” w celu usprawnienia odprawy celnej produktów rolnych i produktów ubocznych we wszystkich portach granicznych między Chinami a krajami Azji Środkowej. Chiny zorganizują również wydarzenie sprzedażowe transmitowane na żywo, aby dalej promować produkty z Azji Środkowej i zbudować centrum handlu towarami.
Trzecim rozwiązaniem jest poprawienie łączności i zwiększenie wolumenu transgranicznych przewozów towarowych, wspieranie rozwoju transkaspijskiego międzynarodowego korytarza transportowego, promowanie otwarcia rynku przewozów lotniczych oraz budowa regionalnej sieci logistycznej. Chiny przyspieszą również rozwój centrów montażowych China-Europe Railway Express. Będą zachęcać przedsiębiorstwa do tworzenia zagranicznych magazynów w krajach Azji Środkowej oraz zbudują kompleksową platformę usług cyfrowych.
Pekin proponuje utworzenie partnerstwa na rzecz rozwoju energetyki między Chinami a Azją Środkową. Chinom w szczególności zależy na budowie nitki D gazociągu Chiny-Azja Środkowa, rozszerzeniu handlu ropą i gazem, kontynuowaniu współpracy w ramach łańcuchów przemysłu energetycznego oraz zacieśnianie współpracy w przypadku nowych źródeł energii i pokojowego wykorzystania energii jądrowej.
Wreszcie Państwo Środka zaproponowało promocję tak zwanych zielonych innowacji, w tym poprawę i wykorzystanie gruntów solankowo-alkalicznych oraz oszczędzające wodę nawadnianie, zbudowanie wspólnego laboratorium rolnictwa na suchych terenach i rozwiązanie kryzysu ekologicznego Jeziora Aralskiego. Chiny wspierają tworzenie w Azji Środkowej firm high-tech, parków przemysłowych IT i „zaprosiły” do udziału w specjalnych programach współpracy w ramach Inicjatywy Pasa i Szlaku, w tym programów dotyczących technologii zrównoważonego rozwoju, innowacji i start-upów oraz nauki i technologii informacji przestrzennej.
Ponadto Pekin obiecał przedstawić krajom Azji Środkowej plan walki z ubóstwem poprzez naukę i technologię oraz zaprosił kraje regionu do programu „Kulturowego Jedwabnego Szlaku”. Będą tworzyć kolejne ośrodki medycyny tradycyjnej w Azji Centralnej, więcej centrów kultury, zapewniać stypendia rządowe dla mieszkańców Azji Środkowej i wspierać ich uniwersytety w przystąpieniu do Sojuszu Uniwersyteckiego Jedwabnego Szlaku. Kraje uruchomią program „Chiny-Azja Środkowa Stolica Kultury i Turystyki”. Powstaną specjalne połączenia dla turystyki kulturowej.
Co istotne, Pekin po raz pierwszy zaoferował państwom Azji Środkowej pomoc wojskową i wzmocnienie zdolności w zakresie egzekwowania prawa, bezpieczeństwa i obrony, zwalczania terroryzmu i w celu promowania bezpieczeństwa cybernetycznego. Państwa miałyby zaangażować się w budowę gospodarki w Afganistanie.
Prezydent Xi przypomniał, że 20. Kongres Narodowy Komunistycznej Partii Chin wyznaczył główne zadanie na drugie stulecie, jakim jest przekształcenie Chin w wielki, nowoczesny kraj socjalistyczny pod każdym względem i przyspieszenie odmłodzenia narodu chińskiego na wszystkich frontach. Dlatego też Pekin chce wzmocnić współpracę z krajami Azji Środkowej w zakresie modernizacji, synergii strategii rozwojowych itp. Ta współpraca miałaby zaowocować wspólnym rozwojem dobrobytu i lepszą przyszłością.
Zaproszeni goście mieli potwierdzić, że współpraca z Chinami jest ważnym czynnikiem niezbędnym dla dążenia krajów do zrównoważonego rozwoju, a dalsze pogłębianie stosunków między pięcioma krajami Azji Środkowej i Chinami jest zgodne ze wspólnymi aspiracjami wszystkich narodów oraz podstawowymi i długoterminowymi interesami tych krajów.
Szczyt C+C5 ma być zinstytucjonalizowaną formą współpracy z regionem. Strony uzgodniły, że w 2025 roku Kazachstan zorganizuje drugi szczyt Chiny-Azja Środkowa, a w Państwie Środka powstanie stały sekretariat nowego forum.
Szczyt Chiny-Azja Środkowa był pierwszym szczytem Chin i Azji Środkowej, w którym wzięli udział przywódcy tych państw, obfitującym w bogatą symbolikę, potwierdzającą powiązania kulturowe i handlowe Chin z Azją Środkową.
Pekin starał się nadać wydarzeniu szczególną rangę. Państwa Azji Środkowej odbywały już podobne spotkania z Rosją i Indiami. Pierwszy szczyt rosyjsko-środkowoazjatycki odbył się w Astanie 14 listopada 2022 r., w 30. rocznicę nawiązania stosunków dyplomatycznych między Rosją a pięcioma państwami Azji Środkowej.
Indie swoje spotkanie zorganizowały 27 stycznia 2021 r. Miało ono jednak charakter wirtualny.
W Astanie Rosja skupiła się głównie na aspektach ekonomicznych, wskazując, że obroty z regionem w ciągu pięciu lat podwoiły się do 37,1 mld dol. przy łącznych inwestycjach na poziomie 5 mld dol.
Chiny chcą przebić barierę 40 mld dol. i do 2030 r. zwiększyć obroty roczne co najmniej do 70 mld dol. Dla Pekinu kraje Azji Środkowej to przede wszystkim dostawcy tanich surowców. Niektóre państwa, jak Tadżykistan, czy Kirgistan są zadłużone u Chińczyków (odpowiednio 52 procent zewnętrznych pożyczek Tadżykistanu i 45 procent Kirgistanu pochodzi z Chin). Pekin ma się także przyczyniać do 16,9 procent PKB Turkmenistanu, 16 procent PKB Uzbekistanu i 6,5 procent PKB Kazachstanu.
Jednocześnie od 2022 r. swoje inwestycje w regionie zwiększają kraje UE, głównie Holandia.
Mimo zwiększania obecności gospodarczej Chin w Azji Środkowej, Rosja nadal utrzymuje silne więzi polityczne, bezpieczeństwa i kulturowe. Moskwa pozostaje trzecim co do wielkości partnerem handlowym państw Azji Środkowej.
Wraz z wycofaniem USA i sił sojuszniczych z Afganistanu Pekin mierzy się ze wzrostem zagrożenia terrorystycznego wywołanego radykalizacją islamistów w Azji Środkowej.
Szczyt Chin – według niektórych analityków – miał na celu upowszechnić przesłanie, że Pekin ma własny plan przeciwdziałania zdominowanemu przez USA porządkowi światowemu – jak twierdzi „The New York Times”. Miał też być przeciwwagą dla szczytu G7 organizowanego w Hiroszimie. Chiński przywódca wezwał do wspólnego zwalczania zewnętrznej ingerencji, prób wzniecania kolorowych rewolucji i „zerowej tolerancji” dla „trzech sił terroryzmu, separatyzmu i ekstremizmu”.
Amerykański think tank Atlantic Council podniósł alarm, że wraz z propozycją Pekinu przywódcy Azji Środkowej wpadną w potencjalne sidła Chin, z których trudno będzie się im wywikłać, co z kolei naruszyłoby ich taktykę niewiązania się blisko z żadnym z mocarstw. Tak zwana dyplomacja wielowektorowa – balansowanie miedzy mocarstwami – może się nie powieść. Szczyt C+C5 ma bowiem za zadanie zacieśnienie więzi regionalnych pod przywództwem Pekinu.
Atlantic Council liczy, że Turcji uda się przyciągnąć kraje Eurazji do ściślejszej współpracy, aby uniemożliwić wykuwanie się głębokiej zależności regionalnej od Chin. By tak się stało ważne jest podsycanie nastrojów dekolonizacyjnych w regionie, aby kraje chciały zachować tożsamość narodową.
Szczyt G7 w Hiroszimie i odrzucenie wszelkich prób zmiany status quo na świecie
Tuż po zakończeniu spotkania C+C5 w Hiroszimie przedstawiciele grupy G7 – niegdyś najbogatszych państw na świecie – wraz z zaproszonymi przywódcami z Indii, Brazylii, kilku krajów Pacyfiku i Ukrainy debatowali nie tylko o polityce dekarbonizacyjnej, ale także o wojnie na Ukrainie i zapędach Chin, czy Iranu na świecie oraz o potrzebie przyspieszenia realizacji Agendy 2030 i tworzenia stabilnej architektury anypandemicznej.
Wielość poruszanych zagadnień była ogromna. Pojawiła się także propozycja przyciągnięcia współpracy krajów Południa, w tym państw z Afryki i Azji Środkowej w postaci obietnicy przekazania 600 mld dol. na nowe projekty infrastrukturalne. O ile uda się zmobilizować środki.
Uczestnicy spotkania zobowiązali się do zachowania porządku międzynarodowego opartego na rządach prawa, odrzucając wszelkie jednostronne próby zmiany status quo siłą lub przy użyciu/groźbie użycia broni nuklearnej.
Premier Kishida podkreślił, że jakiekolwiek jednostronne próby zmiany status quo siłą są niedopuszczalne na całym świecie i stanowczo zaapelował o jak najszybsze zakończenie rosyjskiej agresji na Ukrainie oraz utrzymanie wolnego i otwartego porządku międzynarodowego. Wezwał do promocji realistycznych wysiłków na rzecz realizacji „świata bez broni jądrowej”.
Uznano, że konfrontacje należy rozwiązywać pokojowo w drodze dialogu z poszanowaniem prawa międzynarodowego i zasad Karty Narodów Zjednoczonych.
Nie było zdecydowanego odcięcia się od używania węgla i gazu, a raczej wezwanie do szybszego upowszechnienia technologii czystej energii, aby mogła postępować transformacja świata. Każde z państw powinno dekarbonizować się w tempie uwzględniającym możliwości każdego z nich, aby jednak starać się osiągnąć cel zerowej emisji do 2050 r.
Bardziej skoncentrowano się na walce z zanieczyszczeniami tworzywami sztucznymi, ochronie różnorodności biologicznej, lasów i walce z zanieczyszczeniem mórz.
Przywódcy G7 zapowiedzieli, że będą wspólnie reagować w celu ochrony łańcucha dostaw i infrastruktury krytycznej, na politykę i praktyki nierynkowe oraz przymus ekonomiczny i w celu ochrony krytycznych technologii.
Zgodzono się na współpracę w zakresie określenia standardów technicznych sztucznej inteligencji, ale nie ma jednej wizji co do jej wykorzystania.
Wydano oświadczenia w sprawie odporności gospodarczej i bezpieczeństwa gospodarczego oraz ogłoszono Plan działań ekonomicznych w zakresie czystej energii.
Kraje G7 chcą utrzymania zasad handlu w oparciu o regulacje Światowej Organizacji Handlu i zaproponowano wdrażanie Partnerstwa na rzecz Globalnej Infrastruktury i Inwestycji, aby pozyskać przychylność krajów Afryki, Azji Środkowej i w ogóle małych oraz średnich państw, by zachować dostęp do towarów krytycznych, takich jak krytyczne minerały, półprzewodniki i baterie.
Ściślejszym regułom ma podlegać handel krytycznymi technologiami (ocena ryzyka politycznego, gospodarczego i innego ryzyka o charakterze nietechnicznym). W ramach WTO powstanie nowa platforma ds. przymusu ekonomicznego, która oceni gotowość, odstraszanie i reakcję na przymus ekonomiczny.
Zdecydowano o przyspieszeniu działań na rzecz osiągnięcia wszystkich celów zrównoważonego rozwoju zapisanych w Agendzie 2030 i postanowiono wzmocnić uprawnienia Światowej Organizacji Zdrowia, powołać nowe fundusze, zwiększyć produkcję szczepionek, a także doprowadzić do przyjęcia traktatu antypandemicznego itp.
W komunikacie końcowym podkreślono determinację w walce z globalnymi wyzwaniami. Chociaż wezwano do szybkiego zakończenia wojny na Ukrainie i wyrażono wolę, że nie chcą, aby to był kolejny „zamrożony konflikt”, wskazano, że uszczelnią sankcje wobec Rosji, jednocześnie zapewnią wszelką potrzebną pomoc dla Ukrainy tak długo, jak będzie to konieczne.
Wyrażono determinację na rzecz rozbrojenia i nierozprzestrzeniania broni jądrowej i „mobilizację” 600 miliardów dolarów finansowania wysokiej jakości infrastruktury poprzez Partnerstwo na rzecz Globalnych Inwestycji Infrastrukturalnych (PGII). Ma powstawać więcej regionalnych banków rozwoju. Ma być wspierany wolny i otwarty Indo-Pacyfik. Kraje mają przeciwstawiać się wszelkim jednostronnym próbom zmiany status quo siłą lub przymusem. Wyrażono wolę wzmacniania militarnego Tajwanu, promocji praw człowieka, równości płci i godności ludzkiej.
Zaznaczono, że chcą zmniejszyć ryzyko ze strony polityki chińskiej, ale chcą także ułożyć poprawne relacje z Pekinem. „Nie oddzielamy się ani nie zwracamy do wewnątrz. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że odporność gospodarcza wymaga ograniczania ryzyka i dywersyfikacji” – napisano.
„Będziemy dążyć do sprostania wyzwaniom związanym z nierynkową polityką i praktykami Chin, które zakłócają światową gospodarkę. Będziemy przeciwdziałać szkodliwym praktykom, takim jak nielegalny transfer technologii lub ujawnianie danych” – dodano.
Prezydent USA Joe Biden tłumaczył na konferencji prasowej w niedzielę, że USA i kraje G7 nie chcą oddzielić się od Chin, a jedynie zmniejszyć ryzyko i zdywersyfikować stosunki z Pekinem. Oznacza to, że nastąpi dywersyfikacja łańcuchów dostaw, „abyśmy nie byli zależni od jednego kraju w zakresie niezbędnych produktów. Oznacza to wspólne przeciwstawianie się przymusowi ekonomicznemu i przeciwdziałanie szkodliwym praktykom, które szkodzą naszym pracownikom. Oznacza to ochronę wąskiego zestawu zaawansowanych technologii o krytycznym znaczeniu dla naszego bezpieczeństwa narodowego” – mówił.
Jednocześnie zapowiedział, że USA są gotowe do budowy konstruktywnych i stabilnych relacji z Chinami i zapowiedział coś w rodzaju odprężenia we wzajemnych relacjach.
Wcześniej przed szczytem G7 Izba Handlowa informowała o planowanych środkach mających na celu ograniczenie amerykańskich inwestycji w Chinach.
Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak potwierdził, że jego kraj popiera USA i jest gotowy ograniczyć chińskie inwestycje.
Warto zauważyć, że USA zakończyły negocjacje z Tajwanem w sprawie jednego z porozumień. Oba kraje miałyby podpisać nową umowę, co oczywiście rozzłości Chiny. Amerykanie zapowiedzieli, że pomogą Tajwanowi w budowie zdolności wojskowych, by w razie agresji kraj był zdolny bronić się.
Reakcja Chin i Rosji
Tuż po zakończeniu spotkania w Hiroszimie chińskie władze wezwały Hideo Tarumi, ambasadora Japonii w Chinach w celu złożenia protestu w sprawie odniesień do Tajwanu i innych kwestii odnoszących się do Chin w oświadczeniach grupy G7.
Szefowie państw G7 wyrazili bowiem poważne zaniepokojenie rosnącymi napięciami na morzach Wschodnio- i Południowochińskim, a także zaniepokojenie sytuacją w zakresie łamania praw człowieka w Chinach, w tym w Tybecie i Sinciangu.
Pekin uważa, że Japonia – ważny partner handlowy – dołączyła do innych krajów, by „oczerniać i atakować” Chiny, co uznano za „rażącą ingerencję w wewnętrzne sprawy Chin”, naruszającą podstawowe zasady prawa międzynarodowego i szkodzącą suwerenności, bezpieczeństwu oraz interesom rozwojowym Chin.
Pekin zaznaczył, że sprawy związane z Hongkongiem, Sinciangiem i Tybetem są „czysto wewnętrznymi sprawami” kraju i że „żadne siły zewnętrzne nie będą mogły czynić nieodpowiedzialnych uwag i arbitralnie ingerować” w nie.
Obecność prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na szczycie G-7, do udziału w którym zaproszono kraje wschodzące, miało przekonać je do tego, by nie próbowały zmieniać status quo siłą, nie mówiąc już o użyciu broni nuklearnej.
Premier Japonii Kishida zapewnił, że przywódcy zgodzili się budować konstruktywne i stabilne relacje z Pekinem na drodze dialogu. Jednocześnie dodał, że Zachód jest zdeterminowany wspierać Ukrainę. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podkreślił, że potencjał szkolenia na amerykańskich samolotach F-16 jest sygnałem dla Rosji, że nie powinna oczekiwać sukcesu w inwazji poprzez przedłużanie konfliktu.
Z kolei brytyjski premier Sunak zapowiedział, że szkolenia rozpoczną się tego lata i Ukraina otrzyma siły powietrzne, których potrzebuje na przyszłość.
Zapowiedź szkolenia ukraińskich pilotów na samolotach F16 ma dać do zrozumienia Rosji, że Zachód nie godzi się na „zamrożenie konfliktu” na Ukrainie i jest zdeterminowany, by Ukrainę wspierać coraz bardziej wyrafinowaną bronią.
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, który oskarżył Zachód o „zachęcanie do wojny”, nie spotkał się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem.
Komunikatem ze szczytu G7 w Hiroszimie zaniepokoili się Irańczycy, na których wskazano, zaznaczając, że kraj jest bliski wyprodukowania broni jądrowej, a do tego nie można dopuścić. Skrytykowano także łamanie praw człowieka i politykę regionalną Iranu.
„Powtarzamy, że jesteśmy zdecydowani, by Iran nigdy nie mógł opracować broni nuklearnej. Pozostajemy głęboko zaniepokojeni niesłabnącą eskalacją programu nuklearnego Iranu, który nie ma wiarygodnego cywilnego uzasadnienia i niebezpiecznie zbliża się do rzeczywistych działań związanych z bronią” – czytamy w komunikacie końcowym.
Podkreślono, że rozwiązanie dyplomatyczne „pozostaje najlepszym sposobem uregulowania problemu”. Negocjacje w tej sprawie wznowione przez Bidena w kwietniu 2021 r. załamały się jesienią ub. roku.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow stwierdził w sobotę, że decyzje podjęte przez G7 pokazały, iż kraje te są nastawione na „podwójne powstrzymywanie” Rosji i Chin. Dodał, że Zachód nie chce pokonać Rosji na polu militarnym, ale pragnie ją wyeliminować jako geopolitycznego konkurenta.
Na szczycie państwa G7 ogłosiły zamiar wspierania wspólnych projektów w dziedzinie transportu, w tym Transkaspijski Międzynarodowy Szlak Transportowy, który przebiega przez Chiny, Kazachstan, Morze Kaspijskie, Azerbejdżan, Gruzję, Turcję i dalej biegnie do Europy.
Według źródeł Bloomberga, Unia Europejska zastanawia się nad zastosowaniem środków wobec krajów, które pomagają Rosji obejść sankcje. Nowe regulacje miałyby dotyczyć państw Azji Środkowej i „najbliższych sąsiadów Rosji”.
Agnieszka Stelmach