Egipt stawia sprawę jasno, nie wyrażamy zgody na izraelską obecność na przejściu granicznym w Rafah, oddzielającym egipski półwysep synajski od Strefy Gazy – powiedział w poniedziałek minister spraw zagranicznych Egiptu Samih Szoukri. To reakcja na działania sił izraelskich w rejonie przygranicznym.
– Przejście w Rafah będzie miało trudności w funkcjonowaniu bez palestyńskiej administracji – przekazał Szoukri na konferencji prasowej ze swoim hiszpańskim odpowiednikiem Josem Manuelem Albaresem.
Egipt już wyraził swoje niezadowolenie z powodu działań przygranicznych Izraela, kiedy w ostatnim tygodniu maja wojska tego kraju zajęły korytarz filadelfijski – 14-kilometrowy pas biegnący wzdłuż granicy Egiptu ze Strefą Gazy, używany wcześniej przez terrorystów Hamasu do przerzutów broni do półenklawy.
Mimo że Egipt jest jednym z głównych mediatorów w rozmowach mających doprowadzić do trwałego zawieszenia broni i ustabilizowania sytuacji w Strefie Gazy, relacje między Kairem a Tel- Awiwem pozostają napięte.
(PAP)