Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec bp Georg Bätzing znowu ostrzega przed… AfD. Hierarcha zaangażowany na rzecz promocji ideologii LGBT ostro zwalcza prawicową partię.
– Jako Kościół nie jesteśmy partyjni, stoimy ponad partiami. Kiedy chodzi jednak o ugrupowanie prawicowo-ekstremistyczne, musimy zająć stanowisko – powiedział ordynariusz Limburga w rozmowie z „Bayerischer Rundfunk”.
Według szefa niemieckiego episkopatu zaniepokojeni postępami AfD są zwłaszcza biskupi na wschodzie kraju, bo AfD może niedługo wygrać w wyborach w Saksonii-Anhalcie oraz Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Dlatego właśnie episkopat czuje się zobowiązany powiedzieć wyborcom, jaką patią jest AfD.
Wesprzyj nas już teraz!
Alternatywa tymczasem „wprowadza podziały, bo rozróżnia pomiędzy ludźmi z powodu swojego profilu nacjonalistycznego, antyeuropejskiego i antydemokratycznego”, stwierdził. – Wyborczynie i wyborcy muszą wiedzieć, jaką przyszłość wybierają – dodał.
Krytyka biskupa mogłaby być wiarygodna, gdyby nie bardzo wyraźne zaangażowanie wielu niemieckich hierarchów i jego osobiście na rzecz lewicowej agendy. Niedawno bp Bätzing krytykował brak… tęczowej flagi na Reichstagu w święto ruchu homoseksualnego.
Nieco wcześniej stawał w bronie kandydatki do Sądu Najwyższego, która popierała legalność aborcji.
Zarówno on jak i wielu innych biskupów są też zwolennikami polityki migracyjnej opartej na dużej otwartości granic.
Z tych powodów rosnąca grupa katolików nie uważa za sensowne wsłuchiwać się w rady polityczne niemieckiego episkopatu.
Źródła: Bayerischer Rundfunk, PCh24.pl
Pach