– Pan prezydent Trump zadzwonił osobiście do prezydenta Dudy i przeprosił go za zaistniałą sytuację, ale w związku z tym, że huragan, który w weekend ma uderzyć w południowe stany, może mieć rozmiary katastrofalne, uznał, że nie może opuścić Stanów Zjednoczonych i musi być na miejscu, w kraju – poinformował w czwartek wieczorem Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy.
W czwartek wieczorem (czasu polskiego) Donald Trump odwołał swoją podróż do Polski z okazji obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Powodem decyzji prezydenta USA jest nadciągający nad Florydę huragan.
Wesprzyj nas już teraz!
W zastępstwie Donalda Trumpa do Polski przyjedzie wiceprezydent USA Mike Pence.
– Powodem przełożenia wizyty w Polsce jest pogarszająca się sytuacja w związku z huraganem Dorian, który zagraża 3-4 stanom, a który, według prognoz, swoje apogeum ma osiągnąć właśnie w niedzielę-poniedziałek – powiedział minister Szczerski.
– Prezydent Trump przekazał też, że uznaje tę wizytę za przełożoną, a nie odwołaną. Dodał, że będzie chciał ją przeprowadzić w najbliższych miesiącach, szczegóły zostaną dopiero zaplanowane – tłumaczył Szczerski.
Podczas wizyty w Warszawie Donald Trump miał wziąć udział w uroczystościach związanych z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej. Na pierwszy dzień zaplanowane było jego przemówienie. Drugi przeznaczony był m.in. na spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim.
Źródło: TVP Info / interia.pl
TK