Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec zajął zaskakujące wielu katolików stanowisko w sprawie sporu o aborcję. Stanął w obronie sędzi, która popiera objęcie ludzi pełną ochroną dopiero od chwili porodu.
Niemcy spierają się o nominację do Trybunału Konstytucyjnego. Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) zgłosiła jako jedną z kandydatek sędzię Frauke Brosius-Gersdorf. Choć sędziowie Trybunału Konstytucyjnego powinni stać na straży aktualnego porządku konstytucyjnego, Brosius-Gersdorf ma inne zdanie. Popiera legalizację dzieciobójstwa prenatalnego w ciągu pierwszych dwunastu tygodni ciąży.
Obecnie zabijanie dzieci w tym wieku jest w Niemczech nielegalne, jakkolwiek po zasięgnięciu opinii w specjalistycznej poradni jest też niekaralne. Brosius-Gersdorf chciałaby pełnej legalności, wprowadzając ograniczenia dopiero po 12. tygodniu ciąży.
Wesprzyj nas już teraz!
Uważa też, że pełną ochroną życia należy obejmować dzieci dopiero od urodzenia, wcześniej ta ochrona ma być mniejsza. Kandydatura Frauke Brosius-Gersdorf została skrytykowana przez wielu polityków konserwatywnych, między innymi z Alternatywy dla Niemiec (AfD) oraz Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU). Sam szef CDU Friedrich Merz nie uważa jednak kandydatury proaborcyjnej Brosius-Gersdorf za kontrowersyjną.
Przeciwko włączeniu tej sędzi do Trybunału Konstytucyjnego wypowiedziało się kilku niemieckich biskupów, najgłośniej abp Herwig Gössl z Bambergu oraz Rudolf Voderholzer z Ratyzbony i Stefan Oster z Pasawy. Wskazywali zarówno na naukę Kościoła katolickiego, jak i na prawo naturalne. W Niemczech – zwłaszcza w Niemczech, argumentowali – życie ludzie musi być objęte ochroną w każdym stadium rozwoju, również przed narodzinami.
Frauke Brosius-Gersdorf zaczęła uskarżać się na ataki ze strony prawicy i rzekomo fałszywe oskarżenia ze strony biskupów. W jej obronie wystąpił teraz… przewodniczący Konferencji Episkopatu, biskup Limburga Georg Bätzing. Hierarcha stwierdził, że Brosius-Gersdorf „nie zasłużyła na to”, żeby być demonizowana w mediach. Stwierdził ponadto, że obecne przepisy o aborcji w Niemczech są „mądrze zrównoważone”.
Rocznie zabija się w Niemczech blisko 100 tysięcy dzieci – przytłaczająca większość ginie bez żadnych powodów medycznych, po prostu dla wygody matki czy obojga rodziców.
Co ciekawe, krytycznie wobec Brosius-Gersdorf wypowiedziała się nawet szefowa zasadniczo bardzo liberalnego Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików, Irme Stetter-Karp.
Sam bp Georg Bätzing stwierdził, że nie jest jego rzeczą jako biskupa wypowiadać się w konkretnych kwestiach personalnych i pozostawia decyzję w tym zakresie politykom.
Źródła: Kath.net, Katholisch.de, PCh24.pl
Pach
