15 sierpnia 2021

Jair Lapid powinien być traktowany w Polsce jako persona non grata – ocenił poseł Janusz Kowalski  z Solidarnej Polski. Większość polityków komentujących wypowiedzi i decyzje władz Izraela w sprawie polskiej ustawy dotyczącej reprywatyzacji, broniła nowych przepisów.

 

Goście niedzielnej audycji „Śniadanie Rymanowskiego” odnieśli się do stwierdzenia szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Izraela o rzekomo „antysemickim i niemoralnym prawie” wprowadzonym przez polski parlament i podpisanym przez prezydenta Andrzeja Dudę. Politycy uznali sformułowania użyte przez Lapida za „skandaliczne i niedopuszczalne”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W dyplomacji jest zasada symetrii. Reaguje się symetrycznie i Polska w ten sposób, z tego co wiem, zamierza zareagować. To nie jest wojna dyplomatyczna. Spodziewana, absolutnie niemerytoryczna reakcja rządu, który z antypolonizmu uczynił sobie jeden z tematów swojej agendy i jeden ze sposobów pozyskiwania sobie wyborców w Izraelu – ocenił Kamil Bortniczuk z Partii Republikańskiej.

Racja historyczna i prawo moralne jest absolutnie po naszej stronie. Wszyscy Polacy niemalże zgadzają się, że tzw. mienie żydowskie, czy odszkodowania za pozostawione mienie żydowskie nie powinny być wypłacane ze względu na to, że byli to polscy obywatele, a zgodnie z prawem, jeżeli polski obywatel pozostawi mienie bezspadkowe, to przejmuje je państwo polskie – już abstrahując od tego, jak to mienie po wojnie wyglądało – dodał.

Bardziej zachowawczo wypowiedziała się Marzena Okła-Drewnowicz z Koalicji Obywatelskiej. – Na pewno w tej sprawie był konsensus polityczny i przez Senat ta ustawa przeszła. Ale przeszła z trzema poprawkami. Niestety Sejm odrzucił dwie z nich. I dziś ta wojna dyplomatyczna jest przez to, że te poprawki nie przeszły. Jedna z nich mówiła, żeby sprawy rozpoczęte po tych 30 latach od wydania decyzji administracyjnych były zakończone. I wystarczyło tę poprawkę przyjąć, żeby przejść do wdrożenia ustawy w pełni – zauważyła.

 

Nie chodzi tutaj o poprawkę, tylko o coś innego. Na użytek polityki wewnętrznej Jair Lapid nie po raz pierwszy już używa narodu polskiego do załatwiania swoich spraw. To jest dla mnie oczywista sprawa. Antypolonizm, na którym buduje swoją pozycję wewnętrzną, jest nie do przyjęcia – stwierdził z kolei wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL.

Wypowiedź Jaira Lapida jest skandaliczna i niedopuszczalna. Trzeba na każdym kroku przypominać, że żaden Żyd w okupowanej Polsce nie miał szansy przeżyć, żeby nie Polacy. Oczywiście, byli także Polacy, którzy zachowywali się paskudnie. Jak w każdym innym kraju, jak w każdej innej nacji – przypomniał.

 

Według Zgorzelskiego, Polka powinna „stosować środki adekwatne, bo nie można, jeśli chodzi o ustawę o KPA, zbudować narracji antypolskiej, bo nie ma na świecie kraju, włącznie ze Stanami Zjednoczonymi i Izraelem, gdzie nie byłoby przedawnienia administracyjnego”.

Podkreślił on, że roszczenia Żydów mieszkających w Stanach Zjednoczonych zostały już zaspokojone przez władze PRL w 1965 roku.

 

– Waszyngton na pewno zareaguje, dlatego, że wpływy lobby żydowskiego zawsze były tam mocne i znane – przewidywał wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica). Jak zwrócił uwagę, nowy przepis Kodeksu Prawa Administracyjnego o przedawnieniu roszczeń po 30 latach nie dotyczy tylko mienia pożydowskiego. – Na przykład dotyczy rodu Branickich i pałacu w Wilanowie. Bo przecież tutaj też jest taka sytuacja – stwierdził.

W mojej ocenie Jair Lapid powinien być od dziś traktowany w Polsce jako persona non grata – powiedział natomiast Janusz Kowalski.

Nie powinien mieć zaproszenia do Polski dopóki nie przeprosi za te swoje antypolskie wypowiedzi niezgodne z rzeczywistością historyczną. Obraża w ten sposób największą ofiarę drugiej wojny światowej. To w Polsce zginęło prawie 6 mln obywateli zabitych i zamordowanych i przez Niemców, i przez Sowietów – przypomniał parlamentarzysta Solidarnej Polski. Zwrócił uwagę na postawę Lewicy i PSL w sprawie nowelizacji.

Pamiętamy jak to wyglądało za rządów Platformy Obywatelskiej w Warszawie, gdzie kilkadziesiąt tysięcy ludzi ucierpiało przez działanie mafii reprywatyzacyjnych. Ten temat jest [teraz] zamknięty – dodał.

Postawę władz Izraela skomentował też Krzysztof Bosak. – To jest paradoksalnie dobra wiadomość. Ten ton, ta agresja, ta bezczelność polityków izraelskich pokazuje, że oni sobie w pewien sposób z Polską dali spokój. Oni wiedzą, że tutaj nic nie załatwią – wskazał. – Byliśmy państwem prowadzącym politykę proizraelską do 2018 roku. PiS zderzył się ze ścianą w kontekście ustawy o IPN – przypomniał poseł Konfederacji.

 

 

Źródło: Polsat News

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(9)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 137 014 zł cel: 300 000 zł
46%
wybierz kwotę:
Wspieram