Nie można wykluczyć, że wycieki z gazociągów Nord Stream są częścią wojny hybrydowej Rosji przeciwko NATO – powiedział we wtorek minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podczas dyskusji w waszyngtońskim think-tanku CSIS. Jak stwierdził, celem tej operacji mogło być zastraszenie państw basenu Morza Bałtyckiego.
„Rosja straciła inicjatywę operacyjną na Ukrainie. W tym samym czasie zaczął działać Baltic Pipe. Eksplozje miały miejsce bardzo blisko duńskich wód terytorialnych, ale nie na wodach terytorialnych, bo to oznaczałoby terytorium NATO” – podkreślał Rau podczas wystąpienia w Center for Strategic and International Studies
„To znaczyłoby, że ktoś chce zastraszyć państwa Morza Bałtyckiego. A poza Rosją wszystkie te państwa są członkami NATO lub aspirują do członkostwa (…) Jeśli weźmiemy to wszystko razem, to nie możemy odrzucić idei, że to może być element rosyjskiej wojny hybrydowej przeciwko NATO” – dodał.
Pytany o przyszłość europejskiej solidarności wobec Ukrainy w obliczu trudności ekonomicznych, Rau ocenił, że choć zmęczenie Europy wojną jest możliwe w przyszłości, to obecnie nie widzi żadnych oznak, że jedność kontynentu jest zagrożona.
PAP
oprac. PR