Szef MSZ Węgier Peter Szijjarto zarzucił w środę europejskim sojusznikom z NATO „wojenny fanatyzm”, popierając przy tym plan prezydenta USA Donalda Trumpa dla Ukrainy i zapewniając, że Budapeszt nie wyśle już Kijowowi żadnej broni ani pieniędzy – przekazał dziennik „Magyar Nemzet”.
Minister zarzucił europejskim sojusznikom podważanie wysiłków prezydenta Trumpa, mających doprowadzić do zakończenia wojny na Ukrainie. Stwierdził również, że główne europejskie państwa członkowskie NATO nie chcą pokoju, lecz wojny z Rosją.
– Brutalny fanatyzm wojenny ogarnął europejskich członków NATO. Stracili kontakt z rzeczywistością. Uniemożliwia im to podejmowanie racjonalnych decyzji – wskazał Szijjarto, który wziął w środę udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli.
Wesprzyj nas już teraz!
– W rezultacie chcą wysyłać jeszcze więcej pieniędzy na Ukrainę, mimo że kraj ten zmaga się z jedną z największych afer korupcyjnych wszech czasów – dodał.
– Najbardziej szokującym i w dłuższej perspektywie najbardziej alarmującym zjawiskiem jest to, że główny nurt europejskich członków NATO twierdzi, że nawet jeśli panuje pokój, nawet jeśli wysiłki na rzecz pokoju okażą się skuteczne pomimo prób ich podważenia, to oni nadal będą myśleć w kategoriach długoterminowych wrogich stosunków, długoterminowej wrogości wobec Rosji – zauważył Szijjarto.
Podkreślił przy tym, że „Węgry nie wyślą Ukrainie żadnej broni ani pieniędzy i w pełni popierają wysiłki pokojowe prezydenta Trumpa”. Ocenił, że wojny na Ukrainie nie da się wygrać na polu bitwy, a władze tego kraju powinny zostać ocenione pod kątem tego, jak wydają pomoc finansową pochodzącą z UE.
Przedstawiciele węgierskiego rządu sprzeciwiają się członkostwu Ukrainy w Unii Europejskiej i eskalowaniu konfliktu poprzez wysyłanie temu państwu pomocy wojskowej za pieniądze europejskich podatników. Premier Węgier Viktor Orban kilkakrotnie powtórzył w ostatnich miesiącach, że Ukraina już wojnę przegrała.
Źródło: PAP / Jakub Bawołek