Lekarze dla zachowania swojej integralności i dla dobra swoich pacjentów powinni postępować nie tylko według aktualnych zasad wiedzy medycznej, ale także w zgodzie ze swoim sumieniem – uważa dr Konstanty Radziwiłł, b. prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, komentując odwołanie prof. Bogdana Chazana z funkcji dyrektora Szpitala świętej Rodziny w Warszawie.
Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała dziś, że rozwiąże umowę o pracę z prof. Bogdanem Chazanem, wieloletnim dyrektorem Szpitala Świętej Rodziny w Warszawie, gdyż nie wykonał on aborcji u pacjentki, której nienarodzone dziecko miało ciężkie wady.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem byłego prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej dr. Konstantego Radziwiłła, represja, jaka spotyka prof. Chazana, nie wpływa w żadnym stopniu na ocenę tego, czy miał on rację.
„Według mnie, prawo lekarza (tak jak prawo każdego człowieka) do postępowania w zgodzie z sumieniem, jest jednocześnie obowiązkiem każdego z nas, bez względu na ewentualne negatywne skutki, które za taką postawę mogą nas spotkać. Niezależnie od tego, że prawo to gwarantuje nam Konstytucja, Karta Praw Podstawowych UE, Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, a Zgromadzenie Ogólne Rady Europy apeluje o jego przestrzeganie w jednej ze swoich rezolucji, byli, są i będą ludzie skłonni prześladować tych, którzy z tego prawa korzystają. Jest to smutne, ale taki jest świat” – uważa dr Radziwiłł.
„Lekarze dla zachowania swojej integralności, ale także dla dobra swoich pacjentów (silnych i słabych, dużych i małych, sprawnych i niesprawnych, rokujących dobrze i umierających) powinni postępować nie tylko według aktualnych zasad wiedzy medycznej, ale także w zgodzie ze swoim sumieniem” – podkreśla dr Radziwiłł. „W przypadku procedur budzących sprzeciw sumienia lekarza (jak np. zabicie dziecka nienarodzonego) dotyczy to także jakiejkolwiek pomocy (skierowania, „załatwiania”, doradzania) w zakresie tego, jak, gdzie i u kogo je wykonać” – dodaje b. prezes NRL.
„Lekarze, którzy skłonni są postępować według aktualnych przepisów, ale niezgodnie ze swoim sumieniem, w skrajnych przypadkach mogą być naprawdę groźni dla swoich pacjentów. Przykładów tego typu postaw w historii medycyny niestety nie brakuje i nie przynoszą one chluby zawodowi lekarskiemu” – przypomina Radziwiłł.
„Dlatego nie mam wątpliwości, że moralni lekarze powinni być gotowi ponieść konsekwencje swojego przywiązania do wartości – na dłuższą metę tylko taka postawa prowadzi do zwycięstwa dobra i prawdy” – podkreślił dr Konstanty Radziwiłł.
KAI, kra