Unia Europejska może porozumieć się ze Stanami Zjednoczonymi nawet pod przewodnictwem Donalda Trumpa – mówi wicekanclerz Niemiec, Sigmar Gabriel. Europa musi być jednak „nowa, lepsza i silniejsza”, pamiętająca, że Rosja to jej sąsiad.
W rozmowie z „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Sigmar Gabriel, obecnie nowy szef niemieckiego MSZ, mówił o konieczności budowy „nowej Europy”. Zdaniem wicekanclerza Niemiec w obliczu prezydentury Donalda Trumpa Europa może utrzymać swoją pozycję wyłącznie jako zjednoczony kontynent. – Ulepszenie i wzmocnienie Europy leży w naszym własnym interesie – podkreślił Gabriel.
Wesprzyj nas już teraz!
Chodzi tu przede wszystkim o politykę zewnętrzną i politykę bezpieczeństwa. – Jeżeli Ameryka się odwróci, zmusi to Europę do zrobienia tego, co powinno stać się już dawno. Wzmocnienie Europy jest właściwą odpowiedzią – zaznaczył polityk. Według Gabriela dziś kończy się porządek powojenny, dla Europy tak wygodny. To sama Europa musi dziś w większej mierze niż dotąd wziąć odpowiedzialność za przywództwo i bezpieczeństwo.
Gabriel podkreślił też, że pozytywne z niemieckiej perspektywy są polskie starania o wzmocnienie obronności Europy Środkowo-Wschodniej. Zdaniem szefa MSZ dotąd Polska i inne kraje naszego regionu zbyt silnie liczyły na amerykański parasol atomowy, teraz wreszcie dostrzegając konieczność budowy alternatywnych, europejskich struktur obronnych.
Polityk nie wykluczył też, że Stany Zjednoczone staną się wkrótce przeciwnikiem Europy. Jeżeli USA będą stawać się krajem „trwale nacjonalistycznym i homogenicznym etnicznie”, to dojdzie do sytuacji konfrontacyjnej.
Gabriel wypowiedział się też za budową dobrych relacji z Rosją. Odpowiadając na pytanie, czy Moskwa jest dla Europy konkurentem czy przeciwnikiem, stwierdził: – W pierwszej kolejności Rosja jest naszym sąsiadem, czy niektórzy tego chcą, czy nie. Według Gabriela nie można jednak patrzeć na Kreml naiwnie. Silna Europa jest potrzebna nie tylko w relacjach z USA, ale także w stosunkach z Rosją. – Także tam będziemy traktowani poważnie tylko wówczas, gdy będziemy spójni, samoświadomi i silni – powiedział.
Wreszcie polityk ostrzegł przed zwycięstwem Frontu Narodowego we francuskim wyborach prezydenckich. Zdaniem Gabriela celem Marine Le Pen jest „zniszczenie Europy” i ryzyko, że to się uda, istnieje naprawdę. Wprawdzie nawet bez Francji nie zniknęłaby idea zjednoczenie Europy, ale według wicekanclerza Niemiec „w długiej perspektywie Europa bez Francji jest niewyobrażalna”.
Źródło: faz.net
Pach