Europejskie meczety nie mogą być miejscem uprawiania polityki. Dlatego Antonio Tajani postuluje, by zamykać je po skończonej modlitwie. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego chce też by służby nagrywały i analizowały kazania imamów. Ma to pomóc w walce z radykalnym islamem. Tajani opowiedział się również przeciwko usuwaniu krzyży z miejsc publicznych.
– Kiedy nie ma modlitwy, meczet jest zamykany; nie może stać się miejscem, gdzie uprawia się politykę – mówił szef PE, odnosząc się do walki z radykalizmem islamskim. – Uważam, że należy postępować tak, jak w krajach, w których mowy imamów są zapisywane i przekazywane policji – dodał. Jego zdaniem w Paryżu zwalczono fundamentalizm m.in. dlatego, że imamowie poprawnie tłumaczyli Koran.
Wesprzyj nas już teraz!
Tajani mówił też o zdejmowaniu krzyży w miejscach publicznych. Jego zdaniem ważne jest to, by nie rezygnować ze swojej tożsamości. – Nie sądzę, że muzułmanin bardziej szanuje chrześcijanina, jeśli ten usuwa krzyż ze szkoły – ocenił. Jego zdaniem postępując inaczej, wyznawca islamu w chrześcijaninie widzi „kogoś, kto boi się bronić swojej kultury”.
Tezy wygłoszone przez Tajaniego padły na zjeździe katolickiego ruchu Comunione e Liberazione w Rimini. Nie wiadomo na ile można traktować je jako deklarację polityczną i łączyć z działalnością Tajaniego jako przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
Źródło: tvp.info
MA