21 sierpnia 2013

Sędzia Thomas Wheeler z U.S. Court of Federal Claims w Waszyngtonie wezwał na świadka szefa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke w sprawie pomocy finansowej dla firmy ubezpieczeniowej AIG w 2008 r. Departament Sprawiedliwości broni szefa FED-u przed „czasochłonnymi” procesami cywilnymi.

 

Pismo, jakie Departament Sprawiedliwości przesłał sądowi w Waszyngtonie zawiera prośbę, by Ben Bernanke nie musiał stawać przed sądem w charakterze przesłuchiwanego. Według uzasadnienia departamentu, szef FED nie może być zmuszonym do zeznawania pod przysięgą, ponieważ amerykańscy wysocy urzędnicy państwowi są generalnie chronieni przed udziałem w „czasochłonnych” (time-consuming) postępowaniach cywilnych. Wymagania proceduralne spraw cywilnych, jeżeli nie będą sprawnie kierowane przez sąd, mogą niekorzystnie wpłynąć na kierowanie przez wysokich urzędników departamentami i instytucjami, za które są odpowiedzialni. Co ciekawe, Departament Sprawiedliwości argumentował też, że strony postępowania nie mają prawa żądać nałożenia obowiązku zeznawania pod przysięgą na urzędników państwowych i zadawania pytań co do podstaw ich decyzji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Amerykański rząd gra na zwłokę, ponieważ z początkiem 2014 r., wraz z końcem kadencji, Bernanke przestanie być szefem FED-u. Jeżeli Sąd Apelacyjny uchyli postanowienie, jakie wydał sędzia Wheeler i nakaże ponowne rozpatrzenie sprawy, pojawi się możliwość takiego prowadzenia postępowania, by przedłużyć je do czasu, gdy Bernanke przestanie być już wysokim urzędnikiem państwowym, który nie może sobie pozwolić na „czasochłonne” procesy.

 

 By było ciekawiej, pozew o odszkodowanie pieniężne wytoczył rządowi Stanów Zjednoczonych były prezes AIG Maurice Greenberg. Zarządzana przez niego spółka Starr International Co była właścicielem 12 proc. akcji AIG. Rząd USA oskarżony został o wywołanie miliardowych strat wśród udziałowców AIG. Alanna Rutherford, prawnik wynajęty przez Starr, stwierdziła, że decyzja rządu, by opóźniać ujawnienie faktów w tak ważnej sprawie, jest rozczarowująca.

 

AIG, potentat na rynku ubezpieczeniowym, przed nadejściem kryzysu ubezpieczał kredyty na wypadek niewypłacalności dłużników. Gdy coraz więcej kredytów subprime o niskiej jakości było niespłacanych, firma musiała płacić coraz więcej odszkodowań, co przekładało się na pogorszenie jej wyników finansowych. W mediach bito na alarm, że firma upadnie, jeśli nie otrzyma pomocy ze strony państwa, a Amerykanie nie będą mogli uzyskać odszkodowań od swojego ubezpieczyciela. Jednakże David Stockman w książce „The Great Deformation. The Corruption of Capitalism in America” dowodzi, że to nieprawda. Przeprowadzona przez niego analiza finansów AIG wskazała, że straty przynosiła jedynie spółka-matka, która nie sprzedawała ubezpieczeń dla ludności. Tym zajmowały się np. jej poszczególne zagraniczne oddziały czy mniejsze spółki w Stanach Zjednoczonych. Przepisy ubezpieczeniowe nakładają zaś na firmy poważne ograniczenia w wykorzystywaniu aktywów oddziałów przez spółkę-matkę. Nie było więc zagrożenia, że z mniejszych spółek należących do AIG wypłyną pieniądze i że przeciętny Amerykanin nie otrzyma należnego odszkodowania.

 

Ponownie okazuje się, że setki miliardów dolarów dla amerykańskiego sektora bankowego miały na celu ratowanie instytucji finansowych i banków inwestycyjnych, ubezpieczających rozdęty rynek kredytowy, który w efekcie zawalił się. Petycja Departamentu Sprawiedliwości do sądu w Waszyngtonie zakrawa zaś na kpinę, ponieważ okazuje się, że szef banku centralnego nie może odpowiadać przed konstytucyjnym organem państwa za podejmowane przez siebie na podstawie przepisów prawa działania, których wykonanie podlega przecież, w ramach praworządności, kontroli ze strony władzy sądowniczej. Ben Bernanke jest zapewne tak zajęty liczeniem wydrukowanych przez siebie pieniędzy, że nie ma już wolnej chwili, tym bardziej na „czasochłonne” procesy sądowe.

 

Tomasz Tokarski

 

Źródło: businessinsider.com

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 506 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram