We wtorek sąd umorzył sprawę byłego szefa SB, gen. Władysława Ciastonia oraz urzędnika wysokiego szczebla MSW, gen. Józefa Sasina. Decyzję o przedawnieniu sprawy podjął pod nieobecność prokuratora z pionu śledczego IPN.
Śledczy zarzucili Ciastoniowi i Sasinowi internowanie działaczy opozycji i przetrzymywanie ich w trudnych warunkach w zimie, argumentując to potrzebą przeszkolenia wojskowego.
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał jednak, że czyny te uległy przedawnieniu. – Czyny te zostały zakwalifikowane jako zbrodnia komunistyczna i zbrodnia przeciwko ludzkości – podkreśla prok. Maciej Schulz, naczelnik gdańskiego pionu śledczego IPN, który oskarżał w tej sprawie.
Prokurator Schulz zwrócił też uwagę, że o rozprawie sąd poinformował oskarżycieli posiłkowych, ale już pominął śledczych IPN. – Zgodnie z prawem powinniśmy być poinformowani. Taka jest praktyka, że sądy nas informują o tego typu posiedzeniach – podkreślił prok. Schulz.
Prokuratorzy zapowiedzieli już złożenie zażalenia od decyzji sądu.
Źródło: „Nasz Dziennik”
ged