W lubelskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej doszło do nie lada pomyłki. Przez dwa miesiące w placówce wisiał na ścianie portret Czesława Boreckiego, szefa Urzędu Bezpieczeństwa w Zielonej Górze oraz w Łodzi. Obraz został namalowany przez uczennicę miejscowego gimnazjum, która pomyliła funkcjonariusza z jednym z Żołnierzy Wyklętych. Dyrekcja lubelskiego IPN zorientowała się kogo portret wisi na ścianie dopiero po dwóch miesiącach.
Jak co roku na przełomie lutego i marca, lubelski oddział IPN przygotował szereg atrakcji dla najmłodszych związanych z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W planie znalazły się spotkania, prelekcje, pokazy filmów, a także wystawa obrazów poświęcona Niezłomnym, których autorami byli uczniowie Zespołu Szkół im. Cypriana Kamila Norwida w Lublinie. W miejscowym oddziale IPN zaprezentowano blisko 20 prac młodych adeptów sztuki, którzy przygotowali prace nawiązujące do bohaterstwa Niezłomnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Jedna z prac, która znalazła się na wystawie, przedstawiała postać Czesława Boreckiego, szefa Urzędu Bezpieczeństwa w Zielonej Górze oraz w Łodzi. Uczennica, która namalowała obraz pomyliła go z jednym z Żołnierzy Wyklętych. Pracownicy IPN nie zauważyli pomyłki, a obraz uwzględniono jako część wystawy zaprezentowanej w sali konferencyjno-wystawienniczej. Praca znalazła się wśród obrazów przedstawiających bohaterów podziemia antykomunistycznego. Gdy odkryto kto w rzeczywistości został upamiętniony na obrazie namalowanym przez jedną z uczennic gimnazjum, dyrekcja lubelskiego oddziału IPN postanowiła usunąć portret z wystawy.
Czesław Borecki ps. Brzoza był dowódcą jednego z oddziałów partyzanckiej Armii Ludowej, a także pułkownikiem organów bezpieczeństwa PRL. W 1945 roku został zwerbowany przez komunistyczne Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Natomiast w 1951 roku wespół z Józefem Światło brał udział w aresztowaniu bp. Czesława Kaczmarka.
Źródło: wprost.pl
WMa