Szef włoskiego MSZ Enzo Moavero Milanesi powiedział, że trwający od kilku lat kryzys migracyjny może doprowadzić do rozpadu Unii Europejskiej. Polityk w wywiadzie dla dziennika „Il Messaggero” powiedział, że liczy na to, iż uda się go przezyciężyć i nie dojdzie do zamknięcia granic UE.
– Ten, kto postrzega sprawę migracji jako kwestię najwyższego ryzyka dla trwałości Unii Europejskiej, dramatyzuje, ale być może jest prorokiem. Groźba, że Europa się rozpadnie, istnieje – powiedział szef włoskiej dyplomacji. Jego zdaniem „podziały między grupami państw, trudności ze znalezieniem porozumień i wspólną pracą mogą powodować bardziej niszczące skutki niż kryzys finansowy”.
Wesprzyj nas już teraz!
Milanesi odniósł się także do coraz bardziej realnej możliwości polegającej na zamknięciu granic w Unii Europejskiej. – Mamy wokół nas już teraz wiele zamkniętych granic. Ryzyko, że granice będą zamykane jedna po drugiej, istnieje. (…) Chciałbym, abyśmy nigdy nie musieli stanąć przed taką decyzją – ocenił. Dodał, że zamknięcie włoskich portów dla statków z migrantami to próba „wstrząśnięcia sumieniami państw europejskich”. – Osoby uratowane nie mogą ciągle trafiać do tych samych portów – podkreślił.
Na koniec włoski polityk zaapelował, aby Bruksela zrobiła coś więcej w przezwyciężeniu kryzysu migracyjnego niż dotychczas. Jego zdaniem same deklaracje o „zaprowadzenia pokoju i wolności” oraz „poprawie warunków ekonomicznych i społecznych” w krajach, z których przybywają do Europy imigranci to za mało i potrzeba realnych działań, które nawet jeśli nie przezwyciężą problemu, to przynajmniej go ograniczą.
Źródło: polskieradio.pl
TK
Zobacz także:
Polonia Christiana 47. Imigranci – piąta kolumna kalifatu