Mająca niebawem ustąpić ze stanowiska minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock z Partii Zielonych oczekuje jeszcze większego napływu migrantów do jej kraju. Zaznaczyła, że „Niemcy nie mogą funkcjonować bez migracji, biorąc pod uwagę obecny wskaźnik urodzeń”.
Tego typu komentarz szefowa dyplomacji wygłosiła podczas ponownego otwarcia ambasady swego państwa w Damaszku. – Niemcy to kraj o niezbyt wysokim wskaźniku urodzeń, więc potrzebujemy migrantów, w przeciwnym razie nasz kraj w przyszłości nie będzie już funkcjonował – powiedziała w niedzielę Baerbock.
Polityk wywodząca się z Partii Zielonych zaznaczyła, że Berlinowi w szczególności zależy na migrantach mówiących w języku niemieckim, który do łatwych nie należy. Dlatego na całym świecie Niemcy starają się otwierać własne szkoły i uniwersytety.
Wesprzyj nas już teraz!
Szefowa dyplomacji w rządzie kanclerza Scholza już niebawem będzie wyznaczała kierunki globalnej polityki migracyjnej. Ma zostać przewodniczącą Zgromadzenia Ogólnego ONZ na rok, przygotowując plan działań i przewodząc sesjom Organizacji. Zastąpi pierwotnie wyznaczoną na to stanowisko jesienią 2024 roku, doświadczoną dyplomatkę Helgę Schmid. Baerbock, mówiąc potocznie, „wygryzła” ją w związku z przegranymi wyborami ustępującej koalicji. 44-letnia Niemka skupi się na robieniu kariery międzynarodowej. Ponoć zostało to uzgodnione nie tylko z kanclerzem Scholzem, ale także przyszłym szefem rządu Merzem. Działania te spotkały się z wielką krytyką innych polityków i obserwatorów krajowej sceny politycznej. Uznano je za „bezwstydne”.
Spodziewaną czerwcową nominację – ma to być jedynie formalność – już skrytykowała Rosja i były szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
– Byłoby dziwne, 80 lat po zwycięstwie [w II wojnie światowej] zobaczyć wnuczkę nazisty dumną z „bohaterskich czynów” swojego dziadka, na stanowisku przewodniczącej Zgromadzenia Ogólnego – komentowała rzecznik MSZ w Moskwie Maria Zacharowa.
Były szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Christoph Heusgen, odnosząc się do wyeliminowania Helgi Schmid przez Baerbock stwierdził, iż zastąpienie „najlepszej i najbardziej doświadczonej na arenie międzynarodowej niemieckiej dyplomatki wycofywanym modelem” jest skandaliczne.
Szefowa MSZ już drugi raz w krótkim czasie odwiedziła Syrię. W styczniu krytykowano ją za zignorowanie faktu, iż Ahmed al-Sharaa, nowy prezydent tego państwa, uścisnął dłoń francuskiego ministra spraw zagranicznych, Jean-Noëla Barrota, ale nie jej.
Baerbock zarzuca się, że schlebia radykalnemu islamowi pomimo deklarowanych celów, jakimi były: wspieranie w nowym reżimie „praw kobiet” oraz „feministyczna polityka zagraniczna”.
Podczas drugiej wizyty al-Sharaa ponownie demonstracyjnie odmówił uściśnięcia dłoni przyjmowanej szefowej dyplomacji.
Berlin otworzył ambasadę w Damaszku pomimo poważnych naruszeń praw człowieka popełnionych przez nowy tymczasowy rząd, popierany przez władze UE. Od 6 do 9 marca doszło do masowych zabójstw w alawickim regionie kraju. Zemsty na lojalistach obalonego prezydenta Baszara al-Assada i chrześcijanach dokonali obecnie rządzący radykałowie. Zginęło ponad 1 000 osób. Mimo to Bruksela 17 marca obiecała wysłać jeszcze więcej pomocy finansowej do Syrii – konkretnie 2,5 mld euro na wsparcie „udanej transformacji”. Obecnie Niemcy wysyłają żywność i lekarstwa.
Źródła: brusselssignal.eu, sueddeutsche.de
AS