Po jednoznacznym skrytykowaniu przez kardynała Stanisława Dziwisza „tęczowej” akcji „Przekażmy sobie znak pokoju” i patronatu medialnego, którego udzieliły redakcje – formalnie – katolickie oraz mocnym stanowisku Konferencji Episkopatu Polski, przyszedł czas na odpowiedź redaktorów naczelnych „Znaku”, „Tygodnika Powszechnego” oraz „Więzi”. Dziennikarze przekonują, że słowa hierarchów dowodzą… sukcesu ich działań, gdyż chcieli jedynie… przypomnieć o nauczaniu Kościoła, miłosiernego wobec grzeszników. O zdecydowanym potępieniu grzechu „otwarci katolicy” się nawet nie zająknęli. Oto oświadczenie Dominiki Kozłowskiej, Piotra Mucharskiego i Zbigniewa Nosowskiego:
Wesprzyj nas już teraz!
Szacunek przede wszystkim
W odpowiedzi na komunikat Prezydium Konferencji Episkopatu Polski
Z szacunkiem przyjmujemy komunikat Prezydium Konferencji Episkopatu Polski w sprawie kampanii „Przekażmy sobie znak pokoju”. Jest to pierwszy dokument, w którym polscy biskupi pragną, wraz z papieżem Franciszkiem, „przede wszystkim potwierdzić, że każda osoba, niezależnie od swojej skłonności seksualnej, musi być szanowana w swej godności i przyjęta z szacunkiem”. Pasterze Kościoła w Polsce uznają też konieczność zapewnienia „pełnego szacunku towarzyszenia” rodzinom, których członkowie odkrywają skłonności homoseksualne.
Zaangażowanie naszych środowisk jako patronów medialnych wspomnianej kampanii miało na celu – wyłącznie! – podkreślenie tych właśnie elementów nauczania Kościoła, które są w Polsce mało znane i rozpowszechniane. Wydaje się nam, że dzięki dzisiejszemu stanowisku Prezydium KEP ten cel kampanii został właśnie osiągnięty. Polscy katolicy otrzymali od pasterzy jednoznaczne wezwanie do traktowania homoseksualnych sióstr i braci z godnością i szacunkiem. Jeśli nawet nasze zaangażowanie w kampanię zostało niewłaściwie zrozumiane, to być może jest to felix culpa, szczęśliwa wina.
Nasza decyzja objęcia patronatem medialnym kampanii „Przekażmy sobie znak pokoju” wywołała wątpliwości części opinii publicznej, także księży biskupów. Zgodnie jednak z wyraźnymi deklaracjami organizatorów kampania dotyczyła wyłącznie wymiaru relacji między osobami i nie miała na celu przedstawiania żadnych postulatów politycznych, prawnych czy doktrynalnych. Kontrowersyjne treści niektórych wypowiedzi wideo są wyrazem osobistych doświadczeń i indywidualnych przekonań ich autorów, co m.in. zostało zaznaczone w serwisie YouTube przy ich prezentacji.
Świadomi jesteśmy, że dla wielu osób skłonności homoseksualne stanowią „trudne doświadczenie” (KKK 2358). W pełnej zgodzie z Magisterium i reprezentującymi je biskupami będziemy dalej konsekwentnie angażować się w działania Kościoła zmierzające do zapewnienia tym osobom odpowiedniej troski duszpasterskiej i znalezienia dla nich właściwego miejsca we wspólnocie wiary.
Kraków-Warszawa, 14 września 2016 r.
Dominika Kozłowska, redaktor naczelna miesięcznika „Znak”
Piotr Mucharski, redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”
Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny kwartalnika „Więź”
Źródło: KAI
MWł
ZOBACZ JAK HOMO-PROPAGANDĘ Z UDZIAŁEM „KATOLICKICh” PISM OCENILI:
PREZYDIUM KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI