Literatura, architektura, malarstwo, rzeźba – te wszystkie dziedziny sztuki połączone w jedno muszą robić piorunujące wrażenie. I robią. Poniżej przedstawiamy sześć bibliotek, które onieśmielają i zachwycają. Planując wakacyjne eskapady zagranicznie, weźcie je pod uwagę. Warto zobaczyć i poczuć klimat zabytków ducha, które udowadniają, że słowo nigdy nie umiera.
Wesprzyj nas już teraz!
Portugalia: biblioteka w Mafrze
Zapierającą dech w piersi bibliotekę posiada jeden z największych budynków wybudowanych w XVIII-wiecznej Europie, a zarazem największa rezydencja królewska w Portugalii – Palacio de Mafra.
Zwiedzając ten przepiękny kompleks pałacowo-klasztorny, górujący w krajobrazie miasteczka, dotrzemy w końcu do biblioteki, gdzie naszym oczom ukaże się 40 tys. woluminów – wszystkie w pozłacanych, skórzanych oprawach, poustawiane równo na półkach rokokowych szaf. To tu znajduje się cenny pierwodruk poematu Luisa Camoesa – „Luizjada”.
Legenda głosi, że kompleks został wybudowany przez króla Jana V jako dowód wdzięczności za narodziny swojego syna, następcy tronu. Bardziej prawdopodobna wersja wykazuje zaś, że ten wierzący, choć mocno ekstrawagancki władca, zlecił wzniesienie klasztoru w ramach zadośćuczynienia za swoje liczne przygody erotyczne.
Przepiękna biblioteka chwyta za serce:
Ponownie Portugalia: biblioteka Uniwersytetu w Coimbrze
Ten sam portugalski król, znany z hulaszczego trybu życia a jednocześnie miłośnik i wybitny mecenas sztuki, zlecił budowę większej niż w Mafrze biblioteki, nazwanej od jego imienia – Biblioteca Joanina.
Biblioteka, gdzie zresztą na jednej ze ścian odszukamy portret władcy, mieści się w Coimbrze i jest częścią uniwersytetu, zaś architekt, który zaprojektował jej układ, wziął pod uwagę nie tylko piękno wykonania, ale również bezpieczeństwo księgozbiorów. Dlatego też imponujące zbiory przeszło 250 tys. woluminów wydanych przed rokiem 1800, chronione są dzięki drzwiom pomieszczenia; Joao Carvalho Ferreira zlecił wykonanie ich z drewna tekowego, zapewniającego stałą temperaturę wewnątrz pomieszczeń.
Barokowe półki regałów sięgających do sufitu uginają się pod woluminami w trzech salach, rozdzielonych łukami pełnymi elementów dekoracyjnych. Znajdziemy wśród nich dzieła m.in. z dziedziny filozofii, teologii, medycyny, astronomii, historii, prawa, geografii, czy filologii. I zachłyśniemy się pięknem.
Szwajcaria: biblioteka opactwa św. Galla
Zachłysnąć się pięknem dzieła ludzkich rąk i ludzkiego ducha możemy również w najstarszej z bibliotek Szwajcarii, będącej przy okazji jednym z najważniejszych klasztornych księgozbiorów na świecie. Oraz najwcześniejszych.
Biblioteka opactwa św. Galla może poszczycić się liczbą 170 tys. woluminów. Ta fascynująca skarbnica słowa pisanego także kryje w swoich wnętrzach okazałe zbiory. Jest w nich m.in. 2,1 tys. rękopisów stworzonych pomiędzy VII a XV wiekiem oraz 1,650 inkunabułów, których druk datuje się przed rokiem 1500.
Podziwiać ją i korzystać z jej skarbów możemy dzięki założycielowi: opatowi klasztoru św. Gawła – świętemu dziś Otmarowi; iryjski mnich założył ją w 612 roku.
Jako „doskonały przykład klasztoru z czasów Karolingów” biblioteka wraz z całym opactwem została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego.
Irlandia: biblioteka Trinity College
Znana na całym świecie dublińska biblioteka posiada spektakularne zbiory 4 mln. woluminów. A wśród nich takie perełki, jak cenny manuskrypt „Księga z Kells” – iluminowane wydanie Nowego Testamentu z przełomu VIII i IX wieku. To właśnie zbiory, zachwycający księgozbiór, przyniosły jej światową sławę. Historia samej biblioteki sięga roku 1592, kiedy to założono Trinity College.
Najbardziej znana część biblioteki mieszczącej się w budynku uniwersytetu nazywana jest „Długim pokojem”. Właśnie to miejsce, powstałe pomiędzy rokiem 1712 a 1732, grupując najcenniejsze starodruki, jest współcześnie udostępniane turystom. Że zaś starodruków przybywało, w 1850 roku podjęto decyzję o… podniesieniu dachu.
Z ciekawostek: „Długi pokój” zainspirował twórców „Gwiezdnych Wojen”. W „Ataku klonów” zobaczyć możemy do złudzenia podobną bibliotekę, na co zareagowały władze Trinity College, rozważając wytoczenie procesu Lucasfilm. Co, ostatecznie, nie doszło do skutku.
Austria: biblioteka zakonu benedyktyńskiego w Admont
To tu znajduje się największy z zachowanych księgozbiorów benedyktyńskich na świecie – około 200 tys. tomów, w tym 530 inkunabułów i ponad 1400 rękopisów, z których najstarsze pochodzą z VIII wieku. Książki zbierano i konsekrowano w klasztorze od chwili, gdy został ufundowany, czyli od roku 1074.
To również tu obcujemy z przepięknym dziełem baroku, zaprojektowanym zgodnie z założeniem – „dzieło wszystkich sztuk”, gdzie architektura, alegorie i symbole, freski i słowa połączone są w jedną spójną całość. Całość, która robi piorunujące wrażenie.
Cudowny wystrój biblioteki, wykonany przez architekta Józefa Huebera Grazera, ukończony został w 1776 roku za opata Mateusza Offnera.
Konieczna do zobaczenia.
Czechy: biblioteka klasztoru na praskim Strahowie
Z kolei największy i najbardziej wartościowy księgozbiór Czech, który datuje się na przeszło osiemset lat wstecz, mieści się w klasztornej bibliotece na Strahowie, w stolicy państwa, i zawiera całą historię piśmiennictwa chrześcijańskiego na Zachodzie oraz całą literaturę czeską.
Budynek podzielony jest na trzy spójne części: Salę Teologiczną – wybudowaną pod koniec XVII wieku, wypełnioną globusami, tysiącami wydań Biblii, Filozoficzną – dwukondygnacyjną, stworzoną przez opata Mayera pod koniec XVIII wieku, zawierającą nowsze wydania czeskiej literatury oraz Gabinet Osobliwości.
Fascynujące są freski na sufitach – w Sali Teologicznej wykonany przez zakonnika Siarda Noseckiego, nawiązuje do tematyki teologicznej i życia opata Hirnhaima, a w Filozoficznej przedstawia historię nauki i religii.
Zobaczenie choć jednej z wymienionych przez nas bibliotek, z całą pewnością sprawi, że uśpiona miłość do literatury powróci z nową siłą. A jeśli nie jest uśpiona – pobudzi do pracy twórczej. Tak czy inaczej, zachęcamy do odwiedzenia.
Magdalena Żuraw